Koty Babci i Rustie I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2008 10:23

Toszy tu jeszcze nie było 8O

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sty 28, 2008 10:29

Znajoma mojego przyjaciela robi badania naukowe (jest po doktoracie) i prosiła go ostatnio o to aby mnie spytał o możliwość pobrania krwi od kotów wnętrów. Nie znam jeszcze szczegółów, bo niestety przyjaciel nie był w stanie mi do końca wyjaśnić o co chodzi. Generalnie dziewczyna szuka możliwości pobrania krwi od kotów wnętrów. To mają być jakieś badania genetyczne. Wiem, że dla zwierzaka to duży stres i nie każdy właściciel się na to zgodzi. W przypadku Pysiaczka to tym bardziej trudne, że kicio jest chory i nie ma co go obciążać, ale może w przyszłości. Dla "dobra nauki" czasem warto. Jak będę znała szczegóły to napiszę w nowym wątku. Przepraszam za OT ale tak mi się przypomniało.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 10:30

progect pisze:Toszy tu jeszcze nie było 8O

Tosza to pewnie już szykuje miejsce w domu, dlatego nie ma czasu zaglądać.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 10:40

Sylwka pisze:
progect pisze:Toszy tu jeszcze nie było 8O

Tosza to pewnie już szykuje miejsce w domu, dlatego nie ma czasu zaglądać.


myslisz ze chce uprowadzic Psotkę? :strach: :strach: :conf:

Rustie gratuluję slicznej koteczki
A koteczce jeszcze bardziej gratuluję takiego domku!!!
Czarna, nastoletnia, z białym wąsem-byłyscie po prostu na siebie skazane. :D :D :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sty 28, 2008 10:55

Tosza to ją miała brać na tymczas na kwarantannę. Wtedy raczej Psotka by do mnie nie dotarła :lol:

Pobranie krwi od mutanta jest większym stresem dla osób obsługujących niż dla kota. Ostatnio 3 kobitki na nim sie położyły, by go spacyfikować. Podawanie zastrzyków w domu tez zabawne :twisted: Ale oczywiście jeśli koleżanka jest na tyle odważna... :lol: Najwyżej wpiszemy odpowiedni podpunkt w umowie adopcyjnej ;)
Wnętry wykastrowane mogą być? Bo berni miała 2 pod rząd...

Aha, Pysiaczek tą krew miał pobierana w konkretnym celu - nie ma białaczki :)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 11:02

O rany - ale to czarne ma kitę 8O
Musi być charakterne, skoro się królicy - morderczyni nie boi :roll:
I niech Pysio zdrowiej, bo się domki wystraszą! Nawet jeśli są trzy w kolejce...
Rustie - czyli Twój stan osobistego zakocenia wynosi sztuk 1?

Masz może jakieś wieści o Dzikuni?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 11:35

OT. Dopytałam (to znaczy przyjaciel dopytał). Wnętry odpadają, więc Pysiaczek nie ma co się bać. Chodzi o kotki i kocury z wadami wrodzonymi układu rozrodczego (nie wnętrostwo). Czyli na przykład niewykształcone jądra, jądra "mikroskopijne", dodatkowe jądra, jakieś wady jajników u kotek. W przypadku kotek to w zasadzie nie do sprawdzenia bo to można wykryć dopiero na stole. Poprosiłam aby ona na piśmie sprecyzowała o jaki rodzaj badania chodzi, czego potrzebuje i najlepiej aby sama zarejestrowała się na forum i napisała dokładnie czego potrzebuje i po co. Interesują ją też psy i konie. Odesłałam ją na dogomanię. Myślę, że wiele by się mogła dowiedzieć w związkach hodowców.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 20:28

JoasiaS pisze:
Fot się domagam wyraźnych, bo coś mi sie wydaje, że kota przepiękna jest :D

Joasia


Dobrze Ci się wydaje!
Ale ciężko zrobić dobrą fotkę kocie, która wije się i naprasza namolnie o całusy...

Rustie, to JA dziękuję!!! :1luvu:
Jestem bardzo szczęśliwa, że ta wspaniała kotka zamieszkała z Tobą!

Chociaż po dzisiejszym smsie zaczęłam się TROCHĘ martwić, że jeszcze kilka takich nocy i Psotka pojedzie pksem do mnie z powrotem (w eskorcie królisi :D ).
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 28, 2008 20:31

Rustie - żyjesz 8O

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 21:52

Ta cisza niepokoi Obrazek

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 22:00

Anita- narusz tajemnicę korespondecji :roll:
Co to czarne cudo wyprawiało :?:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2008 22:04

...bo siedzimy jak na szpilkach...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 29, 2008 8:45

Nic strasznego :lol: Po prostu kota uważa, że szkoda czasu na sen, jak w tym czasie można zajmować się kotkiem :lol:

Wczoraj rodzice przyszli oglądać Psotkę, więc ta wyszła ostatecznie zza łózka by pochwalić się jaka ładna :) Kuweta przeniesiona do łazienki od razu w użyciu, jedzonko również bardziej smakuje w kuchni niż w sypialni. Tym samym adaptacja w nowym domu zakończona :D Jeszcze tylko warczy, gdy widzi szczotkę w moich rękach, ale szantażuję ją że kupię maszynkę do golenia, więc może ulegnie :wink:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 29, 2008 8:52

:lol:

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 29, 2008 9:22

Super! :spin2:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, puszatek, zuza i 1356 gości