Gargamelcia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 04, 2008 12:47

Tosza pisze:Kiedy po nią jedziecie? Ona jest w Katowicach? Do znajomej nie mogę się dodzwonić-ona sie opiekuje chora teściową, widocznie znów jest gorzej.


Mam tam dzwonic jutro i umowic sie na odbior Gargamelci.
Pani chce jak najszybciej, ostateczny termin to przyszla sobota.
Jest w Katowicach, ale jakby sie udało, to zorganizujemy transport do Krakowa :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 04, 2008 13:27

Szukam dla niej (cudzymi , forumowymi rękami :oops: ) domu w Katowicach. Jak się nie znajdzie, to może przyjechać do Krakowa. W założeniu będzie to dom tymczasowy, bo szkoda go jako domu stałego dla młodej zdrowej kotki-zakładam, że znajdziemy jej dom. Ten dom jest gotowy dać schronienie kotu staremu, nieatrakcyjnemu, takiemu, którego naprawdę nikt nie chce. Więc takie założenie robimy.
A tak przy okazji-schronisko nie daje kotom numerków, żeby dały się zidentyfikować? czy ta pani będzie próbowała odszukać właściwego kota?
Czy kotka ma jakieś szczepienia? ( w domu wszystkie koty szczepione, pytam wyłącznie z ciekawości). Przydałyby sie też jakiekolwiek informacje na temat tego, co lubi, co jada, jakie ma przyzwyczajenia?
Kotka nie ma problemów z korzystania z kuwety? (bo kombinuje, że może to jest przyczyną oddania jej przez tą panią. Sama mam sikającego kota i miałam webec niego bardzo różne zamiary :evil: -obecnie mieszka w klatce ku zadowoleniu wszystkich. )

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 04, 2008 13:32

ta pani szukała kotów sasiadki po prawie roku :roll: -w takim czasie naprawde wiele sie dzieje.
Kotka jest na pewno wysterylizowana i na 99,9 zaszczepiona.
Na pewno ma pełna odpornosc, bo długo była w schronisku i nic nie złapała.
Te nieszczepione łapia-niestety.

Z jej adopcja jest o tyle problem-ze w schronisku była zupełnie płochliwa, nie dawała sie głaskac.
W domu ponoc jest inaczej.
Podobno ładnie korzysta z kuwetki, spi w łózku, ociera sie o nogi itd.
Ale to tangerine gadała z ta pania-moze wiecej napisze

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 04, 2008 13:42

Ale koty podobno lubi? Będzie szóstym kotem, do zabwawy bedzie miała młodzitką, roczna czarną kotkę. Pozostałe sa starsze i zbawa im nie w głowie :) .
Ja nawet nie chcę myśleć, że ona zostanie tam na stałe-chociaz to trudny dom-koty wpuszcza, ale żadnego dobrowolnie nie wydał :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 04, 2008 17:23

Gargamelcia jest zaszczepiona i wysterylizowana.
Kilka razy pytałam panią jaki wygląda sprawa kuwety.
Potwierdziła, ze nie miała ani jednej wpadki.
Długo mieszkała w schronisku i nie wchodzila w konflikty z innymi kotami.
W schronisku jadła to co dali, a jej obecny dom jest raczej z tych karmiacych KK i Whiskasem.
Dla Gargamelci dom tymczasowy jest idealnym rozwiązaniem.
Trudno nam szukać domu stałego ponieważ niewiele potrafimy powiedzieć na temat jej charakteru.
W schronisku zostala zakwalifikowana do dzikusów.
Ale nie jest dzika. Po złapaniu spokojnie trzymałam ją na rękach.
W obecnym domu spi w lózku, ociera sie o nogi, przy jedzeniu pozwala sie głaskać.
Niestety nie daje się złapać.
Ale jej obecna opiekunka jest trochę dziwna :roll: .
Myślę, ze nie bardzo nadaje sie do oswajania kota.
Mam nadzieję, ze dobry dom zrobi z Gargamelci normalnego kota.
Ona musiała byc domowa, ale długi pobyt w schronisku sprawił, ze zdziczała.

Obiecuję, ze będziemy intensywnie szukać jej domu.

Tosza daj znać jak bedziesz wiedziała coś wiecej.
Będziemy kombinować z transportem.
Ja moge ja dostarczyc do Krakowa autobusem.
Tylko wtedy szukalabym transportu na terenie Krakowa, bo nie chciałabym błakać sie z kotka w taki mróz :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 04, 2008 19:28

Chwilowo nic więcej nie wiem, pewnie z Katowic nic nie wyjdzie. Jak kot przyjedzie do Krakowa po godz.15.30 to go odbierzemy samochodem, jak wczesniej, to przyjadę po niego tramwajem. A może znajdzie sie ktos jadący autem-kota trzeba dostarczyc na samo południe Krakowa, praktycznie nie wjeżdżając do miasta.
Co to znaczy, że kot ociera się o nogi i spi w łózku, ale nie daje się złapać :lol: . No nic, pożyjemy, zobaczymy. Dom jest spokojny, cichy, bez dzieci.
Kiedy by Ci było najwygodniej ją przywieźć-w weekend? Nigdy nie jeczałam autobusem na tej trasie-może cos jeździ autostradą? Wtedy przystanek byłby bardzo blisko mnie.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 04, 2008 20:05

ja widze,ze kicia ma szanse
:love:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 04, 2008 20:12

Mała1 pisze:ja widze,ze kicia ma szanse
:love:

To, że wraca do schroniska jest postanowione, tylko nie wiadomo jeszcze, czy zostaje w Katowicach, czy jedzie do Krakowa.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 04, 2008 20:54

Tosza pisze:
Mała1 pisze:ja widze,ze kicia ma szanse
:love:

To, że wraca do schroniska jest postanowione, tylko nie wiadomo jeszcze, czy zostaje w Katowicach, czy jedzie do Krakowa.


Hej, dziewczyny, tam chyba nie zabrakło!!!! :lol:

:ok: :ok: :ok: :ok: Gargamelciu, trzymaj się :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 04, 2008 21:18

:D :D :D
Gargamelcie moge dostarczyc w przyszły weekend.
Ja jeżdżę do Krakowa busikami.
Wysiadam na Kleparzu.
Przed samym Krakowem jest przystanek przy Ikea.

Napiszę w temacie ze szukamy transportu. Moze ktoś zaproponuje Gargamelci bardziej luksusowe warunki podrózy :wink: .

Tosza, nawet nie wiesz jak ja się sie cieszę, ze Gargamelcia nie musi wracac do schronu :D :1luvu: :1luvu:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 04, 2008 21:27

Tosza :1luvu: :love: :1luvu:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 04, 2008 22:26

No właśnie co to znaczy że że kot ociera się o nogi i spi w łózku, ale nie daje się złapać 8O

Tosza czy to znaczy że kot bedzie u Ciebie na tymczasie tak?

Jeżeli bedzie jechac autobusem itd trzeba dobrze pilnować transporterka bo chwila nieuwagi, coś kota przestraszy i... chyba nie muszę pisac co sie może stać. Już tak bywało. Pociągi koty znoszą zdecydowanie lepiej.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Sob sty 05, 2008 0:14

zuzia96 pisze:
Tosza pisze:
Mała1 pisze:ja widze,ze kicia ma szanse
:love:

To, że wraca do schroniska jest postanowione, tylko nie wiadomo jeszcze, czy zostaje w Katowicach, czy jedzie do Krakowa.


Hej, dziewczyny, tam chyba nie zabrakło!!!! :lol:

:ok: :ok: :ok: :ok: Gargamelciu, trzymaj się :ok: :ok: :ok: :ok:

No, zabrakło...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 05, 2008 12:27

No to dopowiem niedomowienia Toszy.
Probuje zaoferowac koledze Gargamelcie. (To znajomy, ktory kiedys zaoferowal sie w sprawie "bengalka", ktory w koncu zostal u córki Julity)Dostal materialy, ma omowic z zona. Pewnie bede miala wiadomosc w poniedzialek co postanowili.
Wyslalam tylko to zdjecie zbiorowe, bo innego nie moglam znalezc a nie mialam czasu zeby sie zaglebiac w watki.
Jeli macie jakies zdjecie to bardzo prosze na maila liwoj@emag.pl
Dom w tej chwili ma jednego kota, bo seniorka niestety przed swietami bardzo powaznie sie rozchorowala i nie przezyla. Miala kilkanascie lat, nie pamietam ile.

Nie chce dzwonic w weekend i naciskac, ale dom bylby fajny

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob sty 05, 2008 16:45

Lidko, gdyby domek chciał Gargamelcie byłoby świetnie.
Tylko muszą podjąc decyzję w miarę szybko.
Mam jechac po koteczkę w sobotę rano.
I jest to termin ostateczny, ktory z trudem udało mi się wynegocjować.
Niestety nie mamy zdjęć kotki.
A jej obecna opiekunka jest mocno nieufna. Nie ma szans, zeby nas zaprosiła na sesję fotograficzną.
Gargamelcia jest cala czarna, wysmukla.
No śliczna :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kocidzwoneczek, Manuelowa i 143 gości