
jaki ładniutki^^
cieszę sie że udało się w końcu złapać
i ciachnąć

a co dalej...
ja bym poczekała jednak na reakcję dotychczasowych opiekunów

jeśli im zależy będą szukać
zobaczyć, poobserwować w miarę możliwości (nie jestem za wypuszczaniem zwierzat bez opieki, szczególnie w mieście, ale nie skreślałabym tylko dlatego domku... )
mam znajomą która za nic nie da sie przekonać by nie wypuszczała swojego kota na dwór, nie uważa tego za coś złego
choć ma świadomość niebezpieczeństw...
ale dla swojego kota staje na głowie by mu dogadzać, wszystkie sprawy weterynaryjne załatwiane regularnie, kot okaz zdrowia, jedzonko w 3 miskach stoi i tylko najświeższe, kot pełnoprawny członek rodziny



jak nie będzie reakcji lub np. nie za bardzo "entuzjastyczna" (jeśli dadzą ogłoszenia można do nich zadzwonić i porozmawiać... podpytać... wybadać jacy to ludzie


świtna robota annskr

i dziękuje za wiadomość o złapaniu

pozdrawiam
Aia