Mufka podróżniczka, czyli mamuśka ma nowy dom

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 13, 2007 17:10

prawde mowiac nie wiem jak to zrobic ;]

naprzeziebienie t nie wyglada bo kicia tryska energią, je tak samo, widzialam raz jak sika, po prostu wskakuje, znajduje fajne miejsce i leje! bez zadnyhc grymasow ze cos boli, nie jest to tez "nierzymanie" pęcherza- to nie przypadek
jak zrywam sie zeby ją przeniesc do kuwety to zanim dojde kota dawno nie ma
do kuwety tez chodzi
slyszalam ze kastrowane tez znaczą ... a moze to jakas manifestacja- "zobaczcie tu jestem"?

kapik

 
Posty: 78
Od: Czw sty 11, 2007 19:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 26, 2008 0:10

łał, przydałaby się aktualizacja wątku
bardzo dużo się dobrego u nas działo, ale niekoniecznie było mi po drodze na forum niestety
problemów z laniem juz nie ma- to bylo jednak cos w stylu "heeej tu jestem"
teraz tylko grzebiąc w kuwecie namiętnie demontuje drzwiczki zahaczając pazurem z odpowiednio dużą siłą

tak jak w tytule, mufka dzielnie ze mną podróżuje, po zmianie samochodu przestała pomiałkiwac co chwile- widocznie podpasowała jej zmiana
:wink:

bardzo jej dziękuje ze nie budzi mnie rano i ze potrafi bawic się po północy (dalej nie rozumie na czym polega zabawa piłką, ale wszelkie sznurki kocha), dzielnie znosi czas kiedy mnie nie ma, ale i potrafi protestować zebym tylko nie wyszła- sąsiedzi dobrze ją słyszą wtedy hehe

rozpracowała nas i wie co zrobic zeby nie było sposobu się jej oprzeć: kot w shreku robił wielkie oczy- mufka wykłada się na plecki tuz pod naszymi nogami ... i jak tu nie pogłaskać?!

zakupiłam fajną rozciąganą smyczke i ekspoluremy osiedle, chodzimy coraz dluzej i dalej, ludzie dokoła bardzo życzliwi, psy przyjazne i trzymane na smyczy (postaram się jutro wstawić zdjęcia mufki w bojowej postawie- to potęguje wrazenie jej lekkiej nadwagi =]) niektóre psy wręcz lubi, te mniejsze od siebie olewa, drzewa napotykamy w sam raz pochyłe zeby wspiąc sie na 2 metry, powisieć i zeskoczyc :)

wszyscy kociarze którzy nas spotykają dziwią się jak da się nauczyc tak kota chodzić na smyczy a jak dowiadują się ze kot "ćwiczy" ok pół roku robią wielkie oczy
intel inside mental outside
Obrazek

Obrazek

na końskm czapraku najfajniej się leży
Obrazek

Obrazek

kapik

 
Posty: 78
Od: Czw sty 11, 2007 19:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lis 30, 2011 16:05 Re: Mufka podróżniczka, czyli mamuśka ma nowy dom

Witam wszystkich ponownie, tu kapik, z nowym loginem, bo zapomniałam hasła do starego konta :)

Mufka wciąż ze mną. :) Dzielnie podróżuje regularnie samochodem a wieczorami grzeje kolana.

Odświeżam wątek ponieważ nawracający "katar" wcześniej mylony przez weterynarza z kocim katarem okazał się alergią na roztocza (testy robione jak się b. źle czuła i stopień reakcji wyszedl 4 w 5stopniowej skali) żeby szybko jej pomóc dostała sterydy (miala problemy z oddychaniem), ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę.

Czy znacie jakieś ziołowe/homeopatyczne specyfiki na łagodzenie objawów uczulenia (katar) ?

kpik

 
Posty: 2
Od: Śro lis 30, 2011 15:53

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, louccan i 47 gości