Strona 3 z 7

Re: re

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 12:53
przez Sylwka
meggi 2 pisze:ale ja nie kazalam tak robic tylko pisalam co moim kotom pomogło a wy zaraz robicie wywody przeciez kazdy moze wypowiedziec swoje uwagi i podzielic sie co kotom pomoglo a wyobraz sobie ze mam brata weterynarza i bardzo sie tym interesuje i cały czas pogłebiam wiedze ale chyba kazdy tu opisuje co jego kotom pomogło widze niepotrzebny nalot na moja osobe ale wiedze ze tutaj tak jest, tylko niektóre osoby szczególnie te starsze stazem sa bardziej uwazane ale kazdy kiedys musi byc początkujacym ale tylko na forum a wy do tych osob odnosicie sie troche nie tak niektore osoby.juz wiecej nie bede sie wypisywac ze tak mozecie byc spokojne o zdrowie swoich kotów.

A może tak trochę interpunkcji i dużych liter, bo przeczytanie tego tekstu jest co najmniej trudne.

re

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 13:15
przez meggi 2
dziwna zlosliwość na nowe osoby na forum i co nie miałam racji jak ci trudno odczytac to bylo sobie zadawac trudu.

Re: re

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 13:19
przez Oberhexe
meggi 2 pisze:dziwna zlosliwość na nowe osoby na forum i co nie miałam racji jak ci trudno odczytac to bylo sobie zadawac trudu.

Normalna prośba.
Przestrzeganie interpunkcji zapewnia czytelność przekazu.

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 14:11
przez Anka
A ja chciałabym dowiedzieć się, jak czuje się kotek. dotarliście do weterynarza? Wysikał się?

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 14:39
przez kalair
Anka pisze:A ja chciałabym dowiedzieć się, jak czuje się kotek. dotarliście do weterynarza? Wysikał się?

Właśnie, co z kicią?


Meggi2, nie denerwuj się, każdy na forum kiedyś był początkujący :wink:

Re: re

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 16:15
przez Slonko_Łódź
meggi 2 pisze: podaje 2 tabl. Uroseptu t o ziolowy lek super dzialanie niektórzy lekarze nie wierza ale ja od tylu lat stosuje jest bardzo bezpieczny, na zmiane podaje tez Ginjal i paste Debelizyne to kamienie tak schodza ze na podlodze znajduje krew z piaskiem.


A przyszło Ci kiedyś do głowy, że krwiomocz i obecność piasku w moczu świadczą jednak o tym, że Twoje leczenie poparte
meggi 2 pisze: wiadomosciami i praktyką kilkudziesiecioletnia
jednak jest chybione? Czy robiłaś badania moczu i wiesz z jakiego rodzaju "piaskiem" masz doczynienia? Bo tak się składa, że to co zalecane przy struwitach może szkodzić przy fosforano- amonowych...... Stosując terapię właściwą dla jednego rodzaju przy kamieniach innego rodzaju nasila się ich tworzenie a co za tym idzie doprowadza do stanów ostrych...... I same preparaty zakwaszające lub zobojętniające nie zawsze są wystarczające. Często z problemami piasku czy innych tworów mineralnych współistnieje infekcja bakteryjna i bez antybiogramu i antybiotykoterapii nie wyeliminuje się problemu. Jak dla mnie krwiomocz u leczonego przez osobę z wykształceniem medycznym i doświadczeniem kota to PORAżKA...... Zgadzam się tylko z jednym- w przypadku ostrych objawów i braku możliwości konsultacji z lekarzem też polecałabym podanie no- spa- działa rozkurczowo na mięśnie gładkie a wysikanie chociaż części moczu jest konieczne jeżeli kot ma przeżyć.....

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 16:45
przez gauka1
Gdzie jest autorka wątku i jak się czuje jej kot?!

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 19:49
przez ef-ka
jak się udało?

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 7:00
przez agal
Hej, co z kiciem? Udało się go wysikać? Martwię się trochę :(

A.

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 15:23
przez ef-ka
no, też się martwię

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 18:53
przez patka-p3
mam nadzieje ze kicius sie wysiusial i trafil do innego weterynarza. jak mozesz to napisz chociaz jedno zdanie o jego samopoczuciu. moze byl cewnikowany? czy mocz poszedl do badania? moze masz jakieswyniki? nawet jezeli nie, to napisz co sie wydarzylo. trzymam mocno kciuki

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 18:55
przez izaA
Zaglądam tu za każdym razem, jak przychodzi powiadomienie :(

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 19:07
przez Anka
I co? Wciąż cisza?

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 21:24
przez ania c
A ja po przeczytaniu o objawach jakie podaje autorka doszłam do wniosku, że to wcale nie muszą być nerki. Moja Asia miała podobnie - nie mogła sie wysikać a raczej sikała dosłownie po kropelce przy braku pogarszenia ogólnego stanu. Wet po bardzo dokładnym obmacaniu brzuchola stwierdził że kot się zatkał i nie będę opisywać co wyciągnął z Asi i z której strony 8O :wink: Problem nie leżał więc w układzie moczowym, chociaż z jego strony się objawił.
Szkoda, że nie wiemy jak się miewa kicia.

PostNapisane: Śro wrz 26, 2007 7:35
przez izaA
Ale miałaś sygnał, że kupala też nie robiła, prawda?