Sterylizować, czy dopuścić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 14, 2003 2:51

Rety jak zwykle wsiedliscie na "nowa" :/ . Niektorzy z was sa po prostu chamscy i musza sie koniecznie powyzywac na nowych uzytkownikach forum :evil: , mnie tez to spotkalo i moge tylko wspolczuc adze , bo bede mial podobny jak ona dylemat.
I owszem - dostaje odpowiedzi, ale w jakim tonie, w tonie "jak smiesz nawet myslec o pseudohodowli, jak smiesz myslec o wlasnych kociakach gdy tyle bezdomnych kociakow czeka na dom" - wszystko w tonie "jak smiesz" zamiast "oto co mozesz zrobic: " i konkretne, normalnie powiedziane informacje.
Puknijcie sie w glowe wy zacietrzewieni pseudopomoagacze :!:
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2003 3:05

vitez pisze:Puknijcie sie w glowe wy zacietrzewieni pseudopomoagacze :!:

Wiesz, może by lepiej nie podgrzewać już atmosfery w tym wątku?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 14, 2003 3:36

Estraven pisze:
vitez pisze:Puknijcie sie w glowe wy zacietrzewieni pseudopomoagacze :!:

Wiesz, może by lepiej nie podgrzewać już atmosfery w tym wątku?


To go zamknij, wszelkie odpowiedz juz padly...
Moze co niektorzy poszliby wreszcie po rozum do glowy i normalnie postrzegali problemy i pytania innych a nie przez pryzmat wlasnych furii czy fanatyzmow? :( - to mialem na mysli piszac "puknijcie sie w glowe".
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2003 3:41

vitez pisze:
To go zamknij
puknijcie sie w glowe


8O Podobno ;) nawołujesz do kulturalnej dyskusji? Skąd ten ton nakazu? Skąd takie "zwroty"? Czyżbyś posiadł jedyną prawdę? ;)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 14, 2003 3:47

Pfffff

Nedzna prowokacja ;)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2003 3:59

vitez pisze:Moze co niektorzy poszliby wreszcie po rozum do glowy i normalnie postrzegali problemy i pytania innych a nie przez pryzmat wlasnych furii czy fanatyzmow? :( - to mialem na mysli piszac "puknijcie sie w glowe".

Nie wiem, czy wiesz o czym piszesz, skoro przeciwstawianie się pseudohodowlom nazywasz wyrazem "furii i fanatyzmów". Wspomniany proceder jest szkodliwy i nieetyczny.

Niezależnie od ostrego tonu Keskese pozostaje nierozstrzygnięta kwestia, co agi de zamierza zdecydować wobec swojej kotki: czy zarejestrować ją w związku (co nie musi wiązać się z uczestnictwem w wystawach) i zapewnić kociakom rodowód, czy rozmnożyć ją bez tego, sprowadzając na świat nierodowodowe kociaki, jakich co roku jest aż za wiele. O tę właśnie odpowiedzialność chodzi.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 14, 2003 4:00

vitez pisze:Pfffff

Nedzna prowokacja ;)

Watch your language :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 14, 2003 4:09

Estraven pisze:Nie wiem, czy wiesz o czym piszesz, skoro przeciwstawianie się pseudohodowlom nazywasz wyrazem "furii i fanatyzmów". Wspomniany proceder jest szkodliwy i nieetyczny.


Nie wnikam w hodowle i pseudohodowle tylko ogolnie opisuje neizadowolenie z traktowania i tonu glosu co niektorych osob wobec innych. Zamiast rozsadnie doradzic to od razu musza wsiasc najezeni. I zauwaz ze nie wytykam palcem o kogo konkretnie mi chodzi wiec mozesz sobie dopisac dowolna osobe ale, jak to juz bylo w tym watku : "nie wkladaj mi tego do ust" :P
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2003 7:48

Chwila moment... wczoraj czytalam ten watek, fakt, bylam bardzo zmeczona... ale mam wrazenie, ze to czy ktos zamierza hodowac czy pseudohodowac nie ma zwiazku z tym czy jest na forum nowy czy stary?

Mam rowniez wrazenie, ze Aga zostala zachecona do podjecia decyzji czy ma zostac hodowca czy ma kotke wysterylizowac...

Ale moze ja po prostu nie szukam "dymu" tylko czytam...

Ja osobiscie pseudohodowlom mowie stanowcze nie. Ilosc nierodowodowych kotow szukajacych domow jest zastraszajaca :-( I to mnie calkowicie przekonuje...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro maja 14, 2003 9:27

Ja po prostu nie rozumeim, co takiego nieładnego ("brzydkiego")napisałam. Podałam kilka suchych faktów, podałam kilka wariantów tego, jak może Aga de może rozmnozyć swoją kotkę i tyle.

Nie używałam zwrotów: "jaś smiesz" !!!!
Popieram hodowle, nie popieram pseudohodowli, to by było na tyle.

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 14, 2003 9:28

Uważam, że dalsza dyskusja w tym temacie jest zbędna :?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro maja 14, 2003 9:35

Moim zdaniem ostry ton nie zaszkodzi :wink: tylko, ze ja go tu nie zauwazylam. :lol:
Zostalam kiedys bardzo ostro potraktowana, poniewaz zapytalam sie ile kosztuje york bez rodowodu. Zapytalam naprawde naiwnie, nie mialam pojecia o tym wszystkim co sie wokolo dzieje ze zwierzetami (chodzi mi zwlaszcza o domowe), a poza tym zawsze mialam kundelki, wiec reki do pseudohodowli nie przylozylam.
Pozniej przyznalam racje, bo byla tak oczywista, ze az mnie porazila 8O :lol: . Rozumiem Wasze wzburzenie, jesli chodzi o tego typu pytania, niestety sa one zbyt czeste :oops:
Moim zdaniem to nie jest wina wlascicieli (zazwyczaj) kotek/suczek, tylko braku edukacji w tym temacie.
Moim zdaniem dyskusja byla na poziomie, bardzo ladnie tlumaczylyscie.
Ago, zrozum, jesli chcesz rozmnozyc swoja kotke, mysl o niej, ale i o kocietach. Rodowod, to zawsze jakas pewnosc, ze kociak nie zostanie wyrzucony na bruk, ze sie znudzi.
Dylemat rozmnazania, moim zdaniem nie polega na tym, czy kotke dopuscic, czy wysterylizowac. Hodowla to cos wiecej. To jest milosc nie tylko do swojego pupila, ale milosc do rasy, ktora masz zamiar hodowac.
A poza tym, Wasze kotki (vitez, aga) to na razie male kulki. Poczekajacie az dorosna i przekonajcie sie czy sa dobre w typie, czy fizycznie sa przygotowane na porod. Teraz jest czas na poznanie standardu rasy, najlepszych hodolwi, podpatrywanie innych hodowcow. A nie na zadawanie dosc naiwnych pytan i stawiania sobie dylematow.

anii

 
Posty: 100
Od: Pon mar 10, 2003 10:26
Lokalizacja: wawa

Post » Śro maja 14, 2003 9:44

vitez pisze:Rety jak zwykle wsiedliscie na "nowa" :/ . Niektorzy z was sa po prostu chamscy i musza sie koniecznie powyzywac na nowych uzytkownikach forum :evil: , mnie tez to spotkalo i moge tylko wspolczuc adze , bo bede mial podobny jak ona dylemat.
I owszem - dostaje odpowiedzi, ale w jakim tonie, w tonie "jak smiesz nawet myslec o pseudohodowli, jak smiesz myslec o wlasnych kociakach gdy tyle bezdomnych kociakow czeka na dom" - wszystko w tonie "jak smiesz" zamiast "oto co mozesz zrobic: " i konkretne, normalnie powiedziane informacje.
Puknijcie sie w glowe wy zacietrzewieni pseudopomoagacze :!:

Wiesz, co? W ogóle nei rozumiem Twojego tonu. Przeczytałam cały wątek jeszcze raz i naprawdę nie widzę w nim żadnych napaści na nikogo, ani ostrych słów, aż do Twojej wypowiedzi.
A teraz kilka rad dla Agi. Hodowla to NIE ROZMNAŻANIE zwierząt. Hodowla to ... no właśnie, jak to opisać. Hodowla, to nie chęć posiadania kociąt. To chęć zrobienia czegoś dla danej rasy. Ja hoduję norwegi, znam standard rasy i dopuszczam kotkę do kocura nie dlatego, że ten kocur mi się podoba, albo lubię jego właścielkę/la, tylko dlatego, że uważam, że ten kocur z moją kotką dadzą dobre potomstwo. I nie chodzi tylko o atrakcyjny kolor. CHodzi przede wszystkim o wygląd. Kot (w moim przypadku norweg) musi być duży, mieć długi pysk, świetne futro itd. Mam jakiś plan hodowlany. To własnie nie jest rozmnażalnia. A wystawy są po to, żebym mogła efekty mojej pracy (naprawdę pracy, choć też i naprawdę jest to hobby) zweryfikować.
Sluchaj Ago - posiadanie małych kociąt w domu, to naprawdę ogromna odpowiedzialność. Nie tylko za te małe istotki, ale także za ich matkę. Pamiętaj, że ona nie może urodzić swojego pierwszego miotu w wieku 5 lat (to tak, jak kobieta rodząca pierwsze dziecko około czterdziestki; sama wiesz, jakie mogą być tego konsekwencje). Kocięta w domu to także ogromne koszty. Nie Keskese - na hodowli nie da się zarobić (cały czas mam nadzieję, że jest to hobby, do którego nie dokładam). Oczywiście Ago decyzję podejmiesz sama. Jednak uważam, że jeśli marzą Ci się małe kocięta, pojedź na wystawę, możesz bez kotki, porozmawiaj z hodowcami, podzwoń do stowarzyszeń, albo poszukaj hodowców brytyjczyków w necie. Albo zapytaj się Behemotów, oni mają brytyjczyki, jaki kocur byłby dla Twojej kotki najlepszy. Poszukaj świadomie. Jak dorosły człowiek, a nie jak dziecko, które chciałoby mieć małe kotki w domu. (Gdybym ja chciała słuchać moich dzieci, powinnam mieć kocięta w domu na okrągło, tylko kotki by tego nie wytrzymały).
Ech, mogłabym tak jeszcze długo, ale nie chę Was zanudzać i tak przepraszam za taki długi post.
A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2003 9:46

8O
też jestem raczej nowa na forum, zadawałam różne dziwne pytania, czytałam większość wątków, ale ANI RAZU nie przyszło mi do głowy nic takiego co powypisywał vitez :roll: .
powinien chyba przeprosić, za to że się uniósł :?
a też mam taką sytuację: młoda rasowa kotka i zapędy na hodowcę.
aczkolwiek nie miałam dylematu czy rejestrować. jak już to raczej gdzie rejestrować.
to chyba na tyle w tym wątku :!:
Ostatnio edytowano Śro maja 14, 2003 10:02 przez Olivia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 14, 2003 9:50

Dochodzi jeszcze jeden argument na rzecz zarejestrowanej hodowli. Otóż od własciciela reproduktora z licencją można żądać dowodu wykonanych badań na pewne choroby. Zabezpiecza się w ten sposób swoją własną kotke.
Ago de, nikt nie zamierza nakazywac Ci niczego. Mogę Ci powiedzieć, że ja też myślałam swego czasu tak jak ty, ale w momencie kiedy zobaczyłam "rasowe nierodowodowe" w schronisku zmieniłam zdanie. No i kiedy sobie poczytałam forum jedno z drugim.
Jesli nie bedziesz chciała hodować po pierwszym miocie, zawsze mozesz hodowlę wyrejestrowac i po sprawie.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości