Chciałam Was uratować, ale wołają Was anioły...

[kaerjot]

Wszystko MA być dobrze.
Kociaki MAJĄ być zdrowe i wesołe.
Wszystkie MAJĄ iść do super domków.

[Oli]

Zastanawiam się nad dymkiem... Dam znać koło7.września, bo wtedy wyjaśni się sprawa 2 szarych kotek.

[Tiger_]

Maluszki szukają domków !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Do odbioru od zaraz !!!!!!!

[neris]

Tiger się boi, że jak przyjedzie do mnie to będzie spała z pięcioma kiciakami.... gdzież tam SPAŁA! tu o spaniu mowy być nie może.

Lista zażaleń:

- GDZIE są trzy myszki które im wczoraj kupiłam? Nie sądzę żeby były w stanie je zjeść. Szukałam i szukałam... może mam zacząć odsuwać meble?

- KTO zrobił koopala na kanapę?

- DLACZEGO wyjmujemy żwirek silikonowy z kuwety i turlamy go gdzie popadnie?

I proszę o wytłumaczenie tym kotforom, że nie wolno bić jamniczki Inki...

[pucka69]

A ja bym chciała sie dowiedzieć jak kotfory traktują świnkoosoby Twoje Nerisku. Nie napastują?

[neris]

Nie, bo oni są mniejsi od Osób... szczególnie od Ruperta.

Dzisiaj jak czyściłam klatkę to Dymek się bardzo dziwił osobom bo one strasznie się irytowały.

Nie ryzykowałabym jednak wypuszczenia Osób i dorosłych kotów razem.

BTW (za Świnkokrólem) - baaaardzo trafiony bannerekPucko!

[kaerjot]

Lista zażaleń:

- GDZIE są trzy myszki które im wczoraj kupiłam? Nie sądzę żeby były w stanie je zjeść. Szukałam i szukałam... może mam zacząć odsuwać meble?

- KTO zrobił koopala na kanapę?

- DLACZEGO wyjmujemy żwirek silikonowy z kuwety i turlamy go gdzie popadnie?

I proszę o wytłumaczenie tym kotforom, że nie wolno bić jamniczki Inki...

1. Myszki zapewne istnieją, odsuwanie mebli napewno pomoże, niestety tylko na kwadrans
2. Żaden przyzwoity aniołek nie mógł zrobić koopska na kanapę, pogadaj z jamniczką
3. To jest po prostu kolejny cel istnienia żwirku
4. Gdy kociak zmienia się w kotfora, należy się ewakuować, proponuje wytłumaczyć to jamniczce

[neris]

Jamniczka musi z nimi siedzieć w pokoju bo ma wś-cieczkę i trza ją lekko izolować od psów.

I nie może się ewakuować bo ma pięcioro kociodzieci i musi się nimi zajmować...

I to NIE ONA zwaliła koopala na kanapę! Podejrzany jest Dymek, który oględnie mowiąc ma problemy z załapaniem po kiego diabła wstawiłam im dwie kuwety.

[akucha]

Zawsze wszystko na Dymka!!!!!!! Ja protestuję!!
Może oni dyzury mają?

Komu cudo nadmorskie, komu?

[neris]

Małe sprostowanie - wstawiłam im juz trzecią kuwetę...

[neris]

Dymek jest najlepszy! Mruczy jak traktorek i podbiega do mnie ocierając się radośnie.
Reszta matołków jak tylko otworzę drzwi leci jak szalona do przedpokoju i zagląda do stojącejw nim pralki. To mnie nauczyło dokładnego jej zamykania...

[neris]

Podniosę moje cudaki...

[orchidka]

Do góry mafffffijna brygado:)

[orchidka]

PS Neris czy masz juz ogłoszenie na allegro?

[neris]

Cichy, spokojny poranek...

Wypuściłam psy na dwór, zrobiłam sobie herbatę i poszłam do kociaków...

Doris jak zwykle przywitała mnie głośnym skrzeczeniem. NIestety, nie wróżę jej kariery śpiewaczej...

Usiadłam na kanapie i obłożyłam się footerkami... ale to fajne uczucie... zrobiło się tak błogo...

I nagle - w tej zupełnej ciszy - bez ostrzeżenia zupełnie - jakieś miliony ostrych szpilek wbiły mi się w nagie ramiona! To kolega Dymek postanowil zajść mnie od tyłu i dać wyraz swoim uczuciom... kiedy się już wspiął bo moich skąpo odzianych plecach, usiadł mi na ramieniu i wymruczał piękne przeprosiny...

Mam nauczkę - chesz przytulić kotka - załóż ze trzy swetry.