Aleksandra59 pisze:Powód do dumy jak najbardziej uzasadniony
Ja jednak mam pewną wątpliwość - chodzi mi mianowicie o traktowanie kotów, w tym domu.
No jak tak można, kot śpi na podłodze

toż to kwalifikuje się na "koci mobbing".
Moja droga właścicielko dwóch prześlicznych i wielkiej cudnosci kotów one powinny spać tak:
(...)
Alez Aleksandro, niepotrzebnie masz watpliwosci - spiesze wyjasnic, ze wykladzina zostala juz na pietrze calkowicie usunieta i zastapiana panelami

teraz koty juz nie sypiaja na podlodze
[no chyba, ze na schodach... gdzie wykladzina jeszcze jest...]
Panele sa bardzo porzadne i zostaly polozone na rownie porzadnej warstwie spodniej - np. Norka twierdzi, ze ta warstwa bardzo jej sie podoba:
Moje koty bardzo chetnie spia na poscieli [w nocy zawsze spia na naszym lozku, no ale przyznaje -- faktycznie nie mam zdjec ktore by to potwierdzily

]. Spia tez chetnie na swoim drapaku, w szufladzie, na nowokupionym "zdrzemniku" - ale do udokumentowania tego mam tylko nienajlepszej jakosci zdjecia z telefonu. Ale bardzo lubia tez spac na moim szlafroku -- a juz szczegolnie byly szczesliwe, gdy ten szlafrok ulozylam im na najwyzszej szafce:
[to niebieskie to wlasnie moj szlafrok]
Jednak [nieustannie od 1 lipca] najwiekszym hitem wg Bartka jest jego... pudlo [ktore przygotowalam tymczasowo... tak na krociotko gdy koty koniecznie chcialy sie chowac w dziurach...]. To obgryzione, obdrapane a ostatnio tez zakichane krwia

pudlo jest nadal jednym z czestszych miejsc gdzie Bartuś sypia:
[widac nos i kocyk i ledwie w tle sciane pudla... nochalek zreszta jak zwykle troche zasmarkany
ale nie tak bardzo jak sie na pierwszy rzut oka wydaje, bo wiekszosc czarnej kropki to taki uroczy pieprzyk na nosie
]
Reasumujac: dementuje pogloski jakoby koty w moim domu spotykaly sie z jakakolwiek forma mobbingu! Sa traktowane z najwiekszym szacunkiem i miloscia...
...i np. spia w takich samych warunkach jak moj tesc
... a wlasciwie, to moze nawet i w lepszych..?
