kuper lepszy, jak się napina za długo to znowu "puchnie", ale

co ważniejsze - szybciej sam maleje
ma apetyt i chęć na poranną zabawę z Dominiorem. Nie spi cały czas. Leżyt na balkonie na słonku
Wydaje mi się, że znalazłam błąd w żywieniu i to o zgrozo moja wina

wczoraj analizowałam co robię nie tak. Wydaje mi się, że dawałam Uschi za mało miękkie jedzenie. Namaczałam jej suche, ale jak się potem przyjrzałam , za krótko, bo na zewnątrz było miękkie, ale środek wciąż twardy.
Jestem wsciekła na siebie - bezmyślnie zafundowałam jej te "przygody". Dodatkowo mój TŻ sypnął jej pół łyżeczki suchego-suchego, bo "była głodna"
Sądzę, że to nasza wina
Zobaczymy jak historia sie rozwinie za tydzień, bo na razie Uschi ma tendencję cotygodniową do zakorkowania się.