szczerze to jestem wdzięczna przedwszystkim Asi....zawsze jej cos podsyłam ,przedewszystkim ,stare,chore ,niechciane.....gryzące i na dodatek stare a Asia ma wielkie serce...i właśnie takie kocha najbardziej ,a że jest kociarą przez wielkie K..to i ma tych kotów duzo ...i wszystkie u niej zmieniaja sie we wspaniale ,cieple koty..odzywają ,ubywa im lat ...nabieraja chęcia do życia..bo tam koty są kochane... szanowane...do nich moga wchodzic koty niczyje ,najeść się ,napic...nalać na ściane ..Asia sprzątnie ...

a jak przyjdzie jakis strachulec to zamierają do czasu dopoki strachulec się nie naje...
podziwiam ją za to i chyle czola...zreszta ona wie
acha Asia to Boni..
