» Pon lip 16, 2007 9:53
homeopatia: sprawozdanie po 10 dniach
Bylo dobrze przez 5 dni; jedno ognisko zaroslo sierscia, drugie (na podgardlu) zaczynalo tracic wsciekle rozowy wyglad. Nawet siersc kota nabrala polysku. Ale szczescie trwalo do ubieglego czwartku. Wieczorem nastapilo drapanie (nawet tej zaleczonej czesci), a w piatek drugie ognisko zaczelo smierdziec. Znaczy ostra infekcja. Wizyta u lekarza, nowe lekarstwo (tez homeopatyczne) i nowa herbatka do przecierania. Od soboty mamy szpital: antybiotyk antyinfekcyjnego 2x dziennie, belladonna rozpuszczana w wodzie 3xdziennie, i Dermisal doustnie. Kot lekko apatyczny, ale smrod zakazenia znacznie sie zmniejszyl. Czyzby mialo byc lepiej? Kot nadal malo je i siedzi 'zakiblowany' w kacie. Jutro jedziemy do 'normalnego' weterynarza (wspolpracuje z nasza homeopatka) na zastrzyk przeciw swedzeniu i porozmawiac o mozliwosciach leczenia (m.in. neoralem). Zobaczymy co dalej. Jak na razie panika, bo kot systemu immunologicznego jeszcze nie odzyskal a tu ta infekcja (ognisko 10x10 cm, czyli duze).