Kot alergik--porady pilnie potrzebne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 16, 2007 8:44

Zaskoczyłaś mnie tą zmianą leczenia. Zenek niestety od ponad tygodnia jest znowu na cyklosporynie. Dzisiaj zwiększyłam dawkę do 3mg na kilogram. Zaczynaliśmy od połowy tej dawki ale świąd nie mijał (to maleńko było ale lekarka tak zaleciła na wstępie). Prawdę mówiąc ta wasza kuracja to takie czary mary (ja jestem sceptycznie nastawiona do homeopatii - u Zenka nie było efektów ale też nie był leczony homeopatią tak kompleksowo) ale trzymam kciuki. Napisz proszę jakie są jej efekty. Co do stresu to Zenek przez pięć miesięcy brał psychotropy razem ze sterydami. Wtedy świądu nie było i nie wiem co lepiej działało. Kot zupełnie nie wygląda na zestresowanego ale kto wie co ma naprawdę w głowie. No i teą jest za gruby: 6.05 kg. Znam lekarza, który uważa, że większość kocich schorzeń wynika z nadwagi. Może ma rację?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 16, 2007 9:53 homeopatia: sprawozdanie po 10 dniach

Bylo dobrze przez 5 dni; jedno ognisko zaroslo sierscia, drugie (na podgardlu) zaczynalo tracic wsciekle rozowy wyglad. Nawet siersc kota nabrala polysku. Ale szczescie trwalo do ubieglego czwartku. Wieczorem nastapilo drapanie (nawet tej zaleczonej czesci), a w piatek drugie ognisko zaczelo smierdziec. Znaczy ostra infekcja. Wizyta u lekarza, nowe lekarstwo (tez homeopatyczne) i nowa herbatka do przecierania. Od soboty mamy szpital: antybiotyk antyinfekcyjnego 2x dziennie, belladonna rozpuszczana w wodzie 3xdziennie, i Dermisal doustnie. Kot lekko apatyczny, ale smrod zakazenia znacznie sie zmniejszyl. Czyzby mialo byc lepiej? Kot nadal malo je i siedzi 'zakiblowany' w kacie. Jutro jedziemy do 'normalnego' weterynarza (wspolpracuje z nasza homeopatka) na zastrzyk przeciw swedzeniu i porozmawiac o mozliwosciach leczenia (m.in. neoralem). Zobaczymy co dalej. Jak na razie panika, bo kot systemu immunologicznego jeszcze nie odzyskal a tu ta infekcja (ognisko 10x10 cm, czyli duze).

jo.hanna

 
Posty: 17
Od: Śro lip 04, 2007 14:49
Lokalizacja: Wasserburg, Niemcy

Post » Pon lip 16, 2007 10:29

O matko. Ja też bardzo boję się infekcji po Neoralu i jak widać to całkiem realne. Podczas poprzednich 4 miesięcy brania leku właściwie nic się nie działo. Zenka za bardzo nie oszczędzam, bo w ramach odchudzania chodzimy na spacery a na takiej wycieczce może złapać cokolwiek. Do tej pory ustaliłyśmy z wetką, że Neoral będzie brał krótko, jedynie do zniknięcia objawów i w możliwie najmniejszej działającej dawce. Zastrzyk przeciwświądowy - to mi pachnie sterydem. Na Zenka nie działały leki antyhistaminowe poza zastrzykiem z Phentazoliny ale po tym był koszmar. Kot wpadł w panikę, miał biegunkę i mdłosci - nie radzę, bo strachu się najadłam. Nie swędziało 1 dzień.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 16, 2007 11:03 chyba beda sterydy

ale bardziej niz czegokolwiek boje sie w tej chwili zakazenia. Juz raz to przerabialismy: neoral, brak systemu odpornosciowego, wdala sie infekcja, mimo ze kot nigdzie nie wychodzi. Kot z 7 kg spadl do 2,5 kg, ledwo go z tego wyciagnelismy. Zobaczymy jutro, po rozmowie z nastepnym lekarzem, co dalej.

jo.hanna

 
Posty: 17
Od: Śro lip 04, 2007 14:49
Lokalizacja: Wasserburg, Niemcy

Post » Pon lip 16, 2007 11:12

Bardzo mnie wystraszyłaś. Do tej pory starałam się nie dopuszczać do siebie myśli, że leczenie tak bardzo osłabia odporność choć jestem świadoma, że tak może być. Codziennie oglądam miśka z każdej strony, łącznie z paszczą i mam nadzieję, że w razie czego uda mi się w porę reagować. Trzymam kcuiki za udaną walkę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 20, 2007 7:51 sprawozdanie

bylismy w srode u weterynarza. Tez uwaza, ze problemy Peppera sa bardziej zlozone, niz czysta alergia. Kot dostal zastrzyk, zeby sie nie drapal i zestaw antybiotykow w zastrzykach (6 dni). No i kota mamy prawie nowego: zaczyna jesc i dopominac sie o jedzenie, ba, zrobil sie bardziej ruchliwy i ogniska infekcji zniknely. Nadal dajemy mu srodki homeopatyczne.

W poniedzialek idziemy na kontrole. Bedziemy rozmawiac o dalszej kuracji

jo.hanna

 
Posty: 17
Od: Śro lip 04, 2007 14:49
Lokalizacja: Wasserburg, Niemcy

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emill i 166 gości