koty wrocily z kolonii ;-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2003 18:21

Witajcie!
Temat bardzo na czasie :)

Jedziemy z Diegolasem pociągiem ok. 6h, a potem 2h samochodem. Diego jechał już busem dwa razy ok. 1h i nic się nie działo. Spał sobie smacznie na mojej ręce, oczywiście w transporterku. Wydaje mi się że nie powinno być jakichś kłopotów. Ale nie wiem jak go przygotować do tej jazdy, czy nakarmić i napoić przed podróżą czy w czasie jazdy?

No i potrzeby fizjologiczne... Podróż zaczyna się ok 14, Diego o tej porze raczej śpi.
I gdzie lepiej usiąść, pod oknem czy przy wyjściu? Czytałam że można wyścielić transporterek wkładem do łóżeczek dla niemowląt. który w razie czego się wywala. Niektórzy biorą ze sobą małą kuwetkę i idą do toalety z kotem wysadzając go w nią, ale pierwsza podróż to dla kociaka to stres więc chyba raczej ten pomysł odpada.


I mam pytanie do alergików. Ponieważ jedna z osób do których jedziemy ma prawdopodobnie silną alergię na wszystko (min. astma na tle alergicznym). Wolelibyśmy nie dowiadywać się jak silną na kota, więc czy wystarczy że kot będzie w jednym pokoju zamknięty? Diego jest syberyjczykiem ta rasa podobno mniej drażni alergików, ale ważne jest czy wystarczy odizolować kociaka w pokoju?


Sylko Diego :flowerkitty: Kotek i Krzyś

Sylko

 
Posty: 200
Od: Nie lis 10, 2002 23:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 15, 2003 18:57

No to rzeczywiscie, chyba kupie, przejade sie po swietach. Bo wczesniej nie dam rady. Aha, za kota sie podobno nie placi w pociagu. Ale pytanie czy razem z transporterem sie nie placi czy tylko za kotka?
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Śro kwi 16, 2003 9:01

Brauni pisze:Aha, za kota sie podobno nie placi w pociagu. Ale pytanie czy razem z transporterem sie nie placi czy tylko za kotka?


Za kota się nie płaci. A od kiedy za bagaz w pociagu sie placi? I to bagaz podreczny, bo tyle miejsca zajmuej transporterek? :wink:
Nie, no nawet za dwa koty w transporterkach się nie płaci. :D
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro kwi 16, 2003 15:16

Aha, to dobrze ;-)
Ale, nawet niemusze jechac do Torunia.
Chcialam w droge powrotna jechac I klasa, ale Lidka
stwierdzila, ze jej chlopak moze przywiezc kotka do POznania.
SUPER! :D
Obrazek
'Nie myśl o tym, czego ci brak. Lepiej pomysl co mozesz zrobic z tym co masz!'

Brauni

 
Posty: 277
Od: Nie kwi 13, 2003 20:04
Lokalizacja: Poznan

Post » Śro kwi 16, 2003 17:22

'wielka wyprawa' :wink: juz jutro. czeka nas 5 dni wypoczynku w malowniczych okolicznosciach przyrody (bez stalego lacza :evil: ). bimisie beda prowadzane na fakultatywne wycieczki w szelkach po ogrodzie a moze i nad jezioro. bimis od 2 dni jest jakis nerwowy. mam nadzieje, ze nie obznaczy calego domu rodzicow tezeta :twisted: . trzymajcie kciuki za szczesliwe dotarcie kociastych na 'kolonie' i za moj bezbolesny odwyk od netu :wink:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob kwi 19, 2003 14:47

wiesci z frontu!! podroz minela bez wiekszych problemow, mala troche popiskiwala ale po 0,5h oba byly juz spokojne. w przedziale jechali sami koci milosnicy i kociaste wysluchiwaly cala droge komplementow na swoj temat. na miejscu bimis wyszedl z klatki i po 5 sec byl juz 'u siebie'. bimisia potrzebowala na to godziny... dzisiaj zwiedzily wiekszosc domu i zaprzyjazniaja sie z pieskiem... przez szybke. ich ulubionym zajeciem jest obserwacja 'wiejskiego' zycia przez okno. jutro jesli bedzie cieplej idziemy na spacerek do ogrodu.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob kwi 19, 2003 15:01

Ładnie :D To już teraz powinno być dobrze :D

PS: Daleko pod Poznaniem jesteście?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 19, 2003 15:03

Estraven pisze:Ładnie :D To już teraz powinno być dobrze :D

PS: Daleko pod Poznaniem jesteście?

w zaniemyślu (koło środy)
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob kwi 19, 2003 16:53

Wesolych wakacji w takim razie :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 85047
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 19, 2003 17:23

Udanego wypoczynku!

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie kwi 20, 2003 18:30

bylismy na pierwszym spacerze po ogrodzie. bimisie z luboscia buszowaly w krzakach i wspinaly sie na orzech :D . wywolalismy sesacje w calej okolicy :roll: . nikt tu chyba nie widzial kota w szelkach, w ogole nikt nie widzial kota domowego 8O po zwirek do kuwety musielismy jechac 20km bo w tutejszych zoologicznych maja tylko kagance i pedigripal :? . bimis stal sie mezczyzna. obzanaczyl juz caly dom i ogrod :? . niech sie chlopak cieszy... dopoki moze :twisted:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie kwi 20, 2003 19:16

:D
Migaju, my tez bylismy dzis z naszymi na przechadzce w gorach.
Bylo wesolo, chociaz nie byly tak odwazne jak twoje :)

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto kwi 22, 2003 14:59

juz jestesmy w domu! koty dzielnie zniosly podroz w trudnych warunkach. nie udalo nam sie kupic miejscowek i jechalismy w 'luksusowej salonce z toaleta' czyli w pociagowym kibelku :roll: . kotom to chyba nawet bardziej odpowiadalo bo nikt ich nie probowal glaskac i nie bylo tak duszno. cala podroz spaly i jadly swiateczna babke 8) . koniec kolonii, koniec spacerow po ogrodzie, szynki na obiad i sernika na kolacje :twisted: .
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto kwi 22, 2003 18:23

migaja pisze:juz jestesmy w domu! koty dzielnie zniosly podroz w trudnych warunkach. nie udalo nam sie kupic miejscowek i jechalismy w 'luksusowej salonce z toaleta' czyli w pociagowym kibelku :roll: . kotom to chyba nawet bardziej odpowiadalo bo nikt ich nie probowal glaskac i nie bylo tak duszno. cala podroz spaly i jadly swiateczna babke 8) . koniec kolonii, koniec spacerow po ogrodzie, szynki na obiad i sernika na kolacje :twisted: .


:lol: :ryk:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 132 gości