Georg-inia pisze:pisiokot pisze: biedni sąsiedzi pewnie szepczą miedzy sobą: " jaka to była miła i grzeczna para młodych ludzi, jak się wprowadzili, a teraz to pani kochana tam sodomia i gomoria jakaś, co oni z tymi kotami wyprawiają, jakieś czarne msze czy co, koty tupią, wrzeszczą, no spać sie nie da, ale nikt im uwagi przecież nie zwróci, każdy się boi, bo jeszcze jakieś czary rzucą na człowieka, patrz pani kochana co to się wyprawia..."posikałam się
![]()
ale Mokkunia to odprawia "bure" msze, nie czarne![]()
hyhy
