Też mam siatkę od pana Rozmiarka, już prawie trzy lata wisi na balkonie.
Namiary pana Rozmiarka są podane w Dziele Zabezpieczeń balkonów- wejście ze strony głównej miau, no ale już ktoś w tym wątku podawał.
Siatki są w dwóch kolorach- białym i zielonym
mam w białym, bo uważam, ze mniej widać.
Mieszkam na drugim piętrze i z parkingu przed blokiem siatki wogóle nie widać, spod samego bloku widać jak ktoś wie gdzie patrzeć
żaden sąsiad ani spółdzielnia się nie przyczepili, o nic nie pytałam
siatkę mam rozpiętą na metalowej lince biegnącej wokół balkonu.
Pierwszy rok miałam na samych haczykach wwiercanych w ścianę co ok 20cm ale nie zdało to egzaminu WOGÓLE
dwa razy mi kot wylazł za siatkę, na szczęście przy mnie i nie spadł
Problem jest niestety w STYROPIANIE, którym jest ocieplony blok (niech każdy planujący ocieplenie sprawdzi to) Kołek wwiercony w storopian przy obciążeniu siatki kotem wcześniej czy później po prostu wyjdzie
Siatkę mam napiętą, ale na tyle by nie zwisałą smętnie (zwisającą widać z dołu, napiętej nie), a nie jest na tyle napięta by po nij chodzić, buja się,a a jamogą ja na tyle naciągnąć by zernąć z balkonu na dół (a nie tylko na wprost)
Linką metalową w dwóch kawałkach oplotłam balkon, a linkę naciągnęłam śrubą rzymską- panowie w marketach łądnie demonstrują co to i jak działa. Dziury wywiercił mi miły pan z bazarku (chodziłam po sklepach i jęczałam, aż się cudem trafił miły pan i jeszcze z wiertarką z tym dłuuuuuugim wiertłem). Długaśne wiertło wwierciło się w beton zastyropianem, włożyłam kołki a zbyt dużą dzirę w styropianie po wierceniu zalałam silikonem

W dziry wkłądam kołek rozporowy a w niego taki wkręt z pętelką prze który przewlekłam linkę.
Balkon mam osiatkowany w kształcie litery L. Starczy na to 5 dziur tylko

Trzy w suficie i dwie na dole, na zakręcie L-ki na dole nie dawałam dziury.
Przy większym balkonie podzieliła bymlinkę na 3-4 kawałki i jednocześnie 3-4 śruby rzymskie do naciągu. U mnie w dóch kawałkach był problem by naciągnąć równomiernie całą linkę i nie wyrwać kołków. Linka musi być MOCNO napięta, jak najlbiżej ściny, napięcie powoduje, ze kot nie odchyli linki i nie zrobi sobie wyjścia.
Kupiłam trochę więcej siatki, tzn po pół metra więcej, ale to trochę za dużo było. Siatka od .Rozmiarkajest opleciona na brzegach sznurkiem, fajnie.