Maniek niestety ma zabieg przesunięty z powodu weekendu majowego

dlatego w poniedziałek pojde do mojego weta i dowiem sie czy u nas w przyszłym tygodniu da sie ciachnąć jajeczka bo u weta pani Lili niestety sie nie udało a miało być dzis

koteczka staruszka została wypuszczona juz z domu tymczasowej opiekunki na "wolność "

niestety nie zajmie sie ona raczej kicią po zabiegu i nie bardzo kto ma to zrobić , miałąm podejsc dzis i pogadac ale miałąm pogrzeb i szczerze poprostu nie miałam do tego głowy

narazie z moją panią z zoologoka uznałysmy ze skoro sterylki sie nie da to chociaz podamy jej blokade u weta zeby nie było juz kociaków , jedne co nas martwi to to ze kotka moze miec juz w tym momencie rujke i.......no włąsnie i nie wiem co teraz , w poniedziałek podejde i pogadam dokładnie zobaczymy co dalej robić

a miała jej nie wypuszczac ech
