Bolek z Chmielnej i inni - z życia kotów ogrodowych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 22, 2007 12:50

Toś se kota sprawiła:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2007 15:20

Jakie sprawiła??? :evil:
Podstępni ludzie wcisneli: mówili, że będzie w ogrodku sobie mieszkać, 8) a tu co - szwęda się nie wiadomo gdzie, wpadnie na godzinkę i tyle ją widzieli. A człowiek czeka i czeka na to wieczorne karmienie, oczy wypatruje...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 22, 2007 15:38

Agneska pisze: A człowiek czeka i czeka na to wieczorne karmienie, oczy wypatruje...


:lol: :love:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto maja 29, 2007 14:12

Bolek zwyczajowo wpada na kolację około 21... Ale w sobotę chyba gorąco jej dokuczało i szwędacz się wyłączył. :wink:
Troszkę się pobyczyłyśmy (bo i mnie się nic nie chciało w upał wyprawiać, to usprawiedliwiłam swoje nieróbstwo).

Kilka fotek (znow tylko telefonem :oops: ):

http://upload.miau.pl/3/11540.jpg
http://upload.miau.pl/3/11544.jpg kot szczęśliwy
http://upload.miau.pl/3/11548.jpg kot znudzony
http://upload.miau.pl/3/11550.jpg kot zmęczony :wink:
http://upload.miau.pl/3/11552.jpg kot ciekawski
http://upload.miau.pl/3/11554.jpg kot rozrywkowy
http://upload.miau.pl/3/11556.jpg
http://upload.miau.pl/3/11558.jpg kot, któremu się wydaje, że się schował
http://upload.miau.pl/3/11560.jpg Ktoś mnie wołał?
http://upload.miau.pl/3/11562.jpg Może by tak zapolować?[/i]

A jakby komuś się zdawało, że kot wolnożyjący pozwoli człowiekowi spokojnie zjeść kolację przed domkiem... Szynka jest nad wyraz docenianym pożywieniem kocim. :wink: Koniec posiłków w samotności. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto maja 29, 2007 14:45

Nie wiem dlaczego ale do tej pory w mojej głowie Bolek funkcjonowała jako buraska. A tu proszę krówka. Chyba nie śledziłam wątku zbyt uważnie :oops:

Wygląda na taką szczęśliwą :D
Dobrze jej tam u Ciebie Agnieszko :love:

memka

 
Posty: 990
Od: Czw sty 18, 2007 22:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów, obecnie Chicago

Post » Wto maja 29, 2007 16:24

Wiesz, jak Agalenora przekazywała mi Bolcię, to był już ciemny wieczor i nawet nie wiedziałam, co biorę. :lol: Przerażona przeskoczyła szybciutko z transportera do klatki, schowała się w domku i przez parę dni dalej nie wiedziałam, co mi przyszło doglądać. :wink: Okazała się krówkowata, ale taka nietypowa: od góry czarna, a od spodu biała (a może typowa?).

I mam nadzieję, że jest zadowolona z życia, chociaż ona chyba nie do końca jest 'u mnie'. Ona raczej 'bywa' wtedy kiedy zechce - czyli co najmniej raz dziennie na stołówce. Bo mam coraz więcej amatorów 'Baru na Tarasie', niektórzy wyglądają na takich z potrzeby, inni może z łakomstwa, ale zawsze dobrze wiedzieć, że okoliczne towarzystwo głodne nie będzie.

No ale niech Bolcia korzysta z życia tak jak chce - wreszcie jej się coś od losu należy! I cieszę się bardzo, że to mnie trafiła się ta dzielna dziewczyna.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro maja 30, 2007 6:22

Boleslaw jest piekny! :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro maja 30, 2007 9:07

Bolek jest gruba i błyszcząca:) i widać, że Agneska jest dla niej już niestrasznym stworem, ze mną trochę gorzej:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 02, 2007 12:33

Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lip 03, 2007 14:10

Bolek to naprawdę przekochana dziewczyna!
Przyjęła Białą na swoje terytorium, pozwala jeść ze swojej miski, nawet nie warknie na młodą. :D
Dopiero kilka dni, a sojusz chyba się zawiązuje.
Dziewczyny czekają na dostawę mokrego jedzonka:
Obrazek


Mam nadzieję, że jeszcze trochę a zastanę je razem śpiące na tarasowej kanapie.
Po dzisiejszej burzy bałam się, jak sobie dają radę, a one rano dzielnie wychynęły spod narzuty i stawiły się na śniadanie. (Biała, oczywiście, najpierw uciekając z mojego zasięgu, dołączyła do miski dopiero jak się wycofałam :cry: )
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lip 03, 2007 15:08

Agnieszka,
jaki piękny ogród :love: - toż to prawdziwy raj dla kotów
Biała i Bolek muszą być najszcześliwsze na świecie

chciałabym być kotem u Ciebie i mieszkać w tym cudownym miejscu :wink:
miau :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 03, 2007 15:56

Pisiokot, dziekuje w imieniu ogrodnika. :D Ja go wprost prosiłam o wersję, która nie będzie wymagała regularnego koszenia trawy ani innych tego typu czynności, tzn. wersja dla leniwca czyli samo ma sobie rosnąć. :lol: Szkoda mi teraz moich sąsiadów, którzy mają ładne ogródki, ale bez przerwy muszą w nich coś dłubać (może mają więcej czasu?, szczęściarze). A czasami szkoda mi i samej siebie, jak w sobotę rano zaczynają się odzywać kosiarki do trawy :evil:

Gdybym tylko mogła nie przejmować się, że kotki sobie gdzieś chodzą poza terenem i że coś może im się stać. :?

I żeby jeszcze nasz klimat był cieplejszy. :? Nie mamy tutaj piwnic, garaże bez okien, więc całkiem poważnie już się martwię, co będzie zimą. Czy ktoś kiedyś ćwiczył jakieś ogrzewanie kocich domków na zewnątrz (ale pod daszkiem)?

Bardzo proszę, doświadczeni kociarze, radźcie jak uchronić koty przed zimnem!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 05, 2007 15:00

Jednak koty to nieodgadnione stworzenia!

Wczoraj wieczorem przy wystawianiu jedzenia do ogrodowych misek doznałam szoku. Na dźwięk otwieranych drzwi jak zwykle stawiła się natychmiast Bolek. Po kilku sekundach w podskokach przybiegła Biała.
Bolek zwyczajowo się ocierała o mnie zamiast zająć się konsumpcją, :lol: a Biała......... nadstawiła się do głaskania. 8O 8O 8O No to głaskałam. 8O Co się zadziało w tej głowinie???
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon lip 09, 2007 17:05

Czy ktoś chciałby piękną młodą PrawieBiała MIZIASTĄ kotkę?
Przybiega na dzieńdobry, podstawia grzbiet i łebek, mruczy pięknie.

W jakiś magiczny sposób nastąpiła błyskawiczna przemiana osobowości i mamy cudo-miziaka.

Może jednak ktoś zaproponuje jej domek?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt lip 13, 2007 15:42

Melduję, że nawet na delikatny dźwięk otwieranej moskitiery stawiają się karnie obydwie ogrodowe dziewczyny. Przybiegają pod drzwi i widzę, że czekają raczej na spotkanie niż na jedzenie. Bolcia woli ocieranie i przytulanie się, a PrawieBiała głaski zamiast zajęcia się natychmiast zawartością misek.
Też je lubię. :D 8)
I lubię, jak są w ogródku, a nie szwędają się nie-wiadomo-gdzie. A fakt, że ostatnio są na miejscu o różnych porach dnia i nocy. Może rzeczywiście dziewczyny kocie mają mniejszą potrzebę patrolowania rewiru i wystarczy im mniejszy (-> bliższy i bezpieczniejszy) kawałek świata?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 43 gości