KRAKOW: szukam osoby ktora pomoze wylapac kotki w ciazy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt kwi 27, 2007 7:32

UP :!:

Może jeszcze ktoś się zgłosi?
Czekamy na wieści jak sprawa wygląda po wizji lokalnej :)
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 8:43

Tweety pisze:jak coś to dajcie wczesniej znać


No dałam znać. Akcja rozpoczęta. Narazie na pw odpowiedziała mimw.
Chciałabym mieć do was kontakty, żeby mniej opornie to szło.
MOże jakieś spotkanie strategiczne?

mimw pisze:Może jeszcze ktoś się zgłosi?


Fajnie by było :D
Pani karmicielka wyjeżdża na urlop.
Nie uśmiechają mi się samotne wycieczki na Gertrudy.
:crying:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 9:15

Ja się zgłaszam do pomocy jakby co. Nie dysponuję niczym poza moimi rękami i nogami. Cały przyszły tydzień mam wolne (czyli już dzisiaj od 16-tej) i jak dotychczas nie planuje wyjechać (mam przeprowadzkę ale jak się dobrze zorganizuję to dam radę). Podam namiary na priva.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 9:20

Sylwkaaaa :love:
pw dostałam - już odpisuję.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 9:39

gauka - wysłałam pw

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 9:52

Odpisałam :D

I...Mahob - bardzo dziękuję!!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 15:19

Wróciłam jakieś pół godziny temu.

Jest dokładnie tak - jak napisałam.
Działki w okolicach Balickiej na razie można odpuścić.
Koty są tam dokarmiane przez męża karmicielki
i nikt tam na nie nie poluje :)

Niestety trzeba będzie wystąpić jako organizacja przynajmniej
w dwóch miejscach - na Gertrudy ( :evil: ) i na Sebastiana.
Na Straszewskiego trudno ocenić.

Zrobiłam zdjęcia, ale wkleję ję po 22, bo za półtorej godziny mam trening
i tak z niego wrócę. Teraz Juniorowi obiad - sama też muszę odsapnąć.

Nadal - rzecz jasna - czekam na kontakt :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 27, 2007 16:57

gauka1 pisze:Zrobiłam zdjęcia, ale wkleję ję po 22, bo za półtorej godziny mam trening i tak z niego wrócę


Mama nadzieję, żę to łapanie kotów trenujesz :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 11:52

mimw pisze:
gauka1 pisze:Zrobiłam zdjęcia, ale wkleję ję po 22, bo za półtorej godziny mam trening i tak z niego wrócę

Mama nadzieję, żę to łapanie kotów trenujesz :twisted:

Niesteeety... :P



Akcja >Gertruda< aktualizacje

Odwiedziłam wczoraj z karmicielką strategiczne miejsca.
Jest tak, mniej-więcej, jak pisałam wcześniej, tyle że nie widziałyśmy żadnego kota-seniora itp.
Właściwie sama młodzież.
Karmicielka nie dokarmia regularnie - mieszka w innym rejonie.
Nie będzie łatwo, bo koty jej nie rozpoznają...ale:

ul.Straszewskiego - tam koty mają w miarę dobrze.

Mają dla siebie całą piwniczkę, ciemno tam jak w du kreta,
trzeba skombinować noktowizor ( :twisted: ) albo dobre latarki.

Obrazek

Jakaś dobra dusza wymyśliła też prowizoryczną budkę

Obrazek
(choć buda może być nie dla kotów - mają piwnicę - ale dla jakiegoś psa)

Stoją miseczki - a w nich cała rozpusta świata - nie jest to jedzenie dla kotów, ale są. To też dobrze. Jest woda.

Przyszły nam powiedzieć dzień dobry dwa koty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obie - sądzę, że dziewczynki :( - są pękate i wcinają chrupki jak oszalałe.
"Dziewczynki", bo myślę, że żaden dzikun nie miałby nadwagi...
Chyba roczne (półtora-?) kotki. Trzeba odnaleźć karmiciela.
Tam ktoś dba i nie można tej osoby pominąć. Może pomógłby w łapance?


________________________________________________________

Na Sebastiana zdjęć nie robiłam.
To brama od razu przy paszportówce, tam za "cykanie" dostałabym ochrzan.
Na podwórko wpuściła nas młoda lokatorka, zupełnie odcięta od kociego tematu, ale jakby co - obiecala wpuścić następnym razem (?)
Na podwórku centralnie wylegiwał się bury kocur - totalnie bez kompleksów, bez ropy w oczach i smarków.
Przyglądał się nam jak ekipie ufo...Foty nie ma - spłoszyłabym dziewczynę. I tak się denerwowała.
Właściciel (zarządzający posesją) jest podobno niezdecydowany. Karmicielkęz zewnątrz przepędził.
Nie zgodził się na proverę, ale dziewczyna sądzi, że zgodziłby się na kastracje - szczególnie za darmo :roll: Więc...temat do obgadania.

BTW -
naprzeciwko w/w bramy, po drugiej strony ulicy (róg Sebastiana i Bogusławkiego) jest kamienica-rudera (śmietnik :?).
Posesja jest ogrodzona i zamknięta na łańcuch.
Na "ganku" budki z kartonu i miseczki.
Tam ktoś opiekuje się kotami, można spróbować kontaktu.
Narazie nie mam pojęcia jak? Wiadomość należałoby zostawić wewnątrz,
żeby jakiś gorliwy nie zerwał...
________________________________________________________



Ulica Gertrudy - Koszmar z Ulicy Wiązow. Tam jakiś terror panuje.
Wisi oficjalna kartka o zakazie dokarmiania kotów:

Obrazek

Widziałyśmy miseczki za stertą jakiegoś betonu, rozgliżdżone
puszkowe resztki. Hm. Albo dobra dusza zostawila, albo trują koty - serio. Tam niestety druga opcja przeważa.
Plus - w podwórzu lokale firm - można swobodnie wejść na teren :ok:
To szopa, która tam jeszcze stoi, z okienkiem dla kotów i starymi miseczkami karmicielki:
Obrazek

Ale kotów ani na lekarstwo...aż ! Wypatrzyłam w klombie :D

Biały z burymi łatkami - baardzo nieśmiały (na moje niewprawne oko - ok. 5-6 msc)
Obrazek

Bure coś - może rodzeństwo (podobne gabaryty) - niesamowity stwórrr,

ObrazekObrazek

któremu chciałam dosypać chrupek (tak się przyssał do miski, nie dopuszczał) - no i dosypałam :D Ha ha.
Gdybym miała rękawiczki stwór byłby w mojej mocy. Ręka została dokładnie obcharczana,
ale stwór nawet o milimetr od miski się nie ruszył. To cholera, jego chrupki!! Won!!
:lol:
I jeszcze jedno cudo. Bliżej się nie dało, bo cudo miało stan przedzawałowy:
Obrazek

Cudo było czarno-srebrne (czy tam dymne) i o wiele (!!!) mniejsze od pozostałych dwóch :(
Czyli nie jest wesoło. Rozpiętość wiekowa jest.

________________________________________________________

I to by było narazie na tyle.
Heh :?:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 15:17

Up :!:

Ręce i nogi pilnie poszukiwane.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 15:27

Rece i nogi mogą byc dyspozycyjne w poniedziałek.
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Sob kwi 28, 2007 15:37

Caty - masz pw :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 15:56

Gauka, o której te łapanki?

w środę i piątek bym mogła i jutro też, ale tylko w ciągu dnia, tak powiedzmy do siódmej wieczór

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Sob kwi 28, 2007 17:14

progect pisze:Gauka, o której te łapanki?

w środę i piątek bym mogła i jutro też, ale tylko w ciągu dnia, tak powiedzmy do siódmej wieczór


Narazie nic nie wiem - czekam na telefon i przede wszystkim wsparcie biurokratyczne.
Bo papier powinien być. Niestety.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 17:28

UP UP :!:

Widzę, żę wsparcia przybywa, więc może jeszcze ktoś :)

gauka wysłałam pw
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 357 gości