Maleńkie dziki-Pojechały do domków-relacje z domku burego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 03, 2007 13:50

Dziwne jednak, bo powtarzam jak człowiekowi, że kocham, że nie zrobię krzywdy, że jest moim maleńkim skarbem i nie dociera.... Jak fukało tak fuka...
:roll:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2007 14:56

Maluchu buraniu, nie poto Cię ciotki łapały, zebyś teraz na rękę wybawcy fukał :)
Oswajać się prosze zaraz mi tu ;)

Domeczku, takie śliczności, tylko brać

monika p

 
Posty: 466
Od: Czw lut 23, 2006 16:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2007 21:23

Pipsi jestes albo mało przekonywująca albo bure potrzebuje dowodow twej miłości :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 04, 2007 9:38

Tak bywa z dzikunowymi braćmi / siostrami. Ja też miewałam parki 'przytulny i potulny' versus 'dziki i oporny'?

Choc rodzenstwo, to kociaki miewają charaktery zupełnie inne - ale przyjdzie czas, kiedy największy dzikus się przełamie.

Ale wtedy to dopiero radość nie z tej ziemi... :D Kciuki trzymam

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro kwi 04, 2007 10:04

No tak, chyba nie będzie bure miało innego wyjścia jak tylko się oswoic, bo dzisiaj przyjeżdża domek po rude. Bardzo dobry domek.
A i jeszcze, napiszę, choć boję się zapeszyć mam już umówiony jeden domek na oglądanie burego w piątek i może drugi domek po świętach. Oba domki sympatyczne. :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 04, 2007 20:04

Rudasek pojechał do domku. Relacja jutro... :twisted:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 10:43

No tak Rudasek pojechał do domu. Przyjechał po niego bardzo miły Pan weterynarz z Łodzi. Kotek bardzo mu się podobał. Biecał, że kota wypuszczać nie będzie, wiedział, że trzeba uważać na okna (sam powiedział, że nie raz leczył koty zawieszone na oknach), wysterylizuje go. Podpisał umowę adopcyjnę. Powiedział, że będzie go karmił RC babycat. Że na razie kupił zwykły żrirek, ale już zamówił mu lepszy. Że ma 5-letnią córkę, która się nie może doczekać. I pojechał. Jestem pewna, że kot będzie kochany i zadbany.
Justyno, jeszcze raz bardzo serdecznie chciałam Ci podziękować za tę adopcję i za nieustające informacje i wsparcie udzielone przy adopcji kociaka. :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 10:44

A burasek woła brata tak, że serce ściska... :cry:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 16:48

Nie mamy jutro pdwiedzin domku.... Domek się zrozmyślił, wolał 5 tygodniową koteczkę. Strasznie mi przykro.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 21:02

trzymajcie się!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 06, 2007 20:48

Maleńki burasek zamruczał :dance: :dance2:
Zamruczał do mnie, jak go trzymałam na rękach i głaskałam. Moje maleńkie mrucząco-fuczące szczęście. :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2007 18:49

Burasek właśnie pojechał do domku. Domek ma se odezwać jak dojadą. :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 11, 2007 21:57

:dance2: :dance:
Zaproś domek na forum,aniolku :aniolek:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Czw kwi 12, 2007 13:47

No proszę. :D 8) czekamy na wieści O nowym domku... lub jeszcze lepiej Z nowego domku Buraska.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw kwi 12, 2007 15:02

Domek sie odzywa:)
Kociak jest sliczny, piekny i w ogole cudo ale to wszyscy wiedza i nie na takie info czekaja:)
Po przyjezdzie bylo tak sobie. Malenstwo ukrylo sie pod szafka rtv i tam spedzilo 1,5h. Nie pomogly proszenia, kuszenia jedzeniem, zabawkami. Dopiero wziecie na rece "sila" sprawilo ze kociak stwierdzil iz sa przyjemniejsze miejsca w naszym domu:) okolo 23 lezal juz w lozku i mruczal ku radosci nowych wlascicieli. Jednak noc spedzil znowu za szafka zamiast w swoim koszyczku :( Rano odkryl uroki zabawy koralami, wiec chyba stracilam moja ulubiona ozdobe:) Z godziny na godzine przekonuje sie do nas coraz bardziej :) Mruczy i zwiedza mieszkanie> Koszyczek podoba sie coraz bardziej, sam wskakuje na lozko i rozklada sie w poscieli oczywiscie gdy nikogo nie ma.
Korzysta z kuwetki, je tylko karmiony i troche kicha. Jutro jedziemy do kliniki SGGW, przebadac sie i byc moze zaszczepic,ale o tym zadecyduje juz pan doktor.

pozdrawiam

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości