Egzotyczny,czarny Tołdi już nie sam,za TM.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 26, 2007 21:24

tomoe pisze:wyglada na bardzo grzecznego i słodkiego kotka. Cieszę się, ze z nim coraz lepiej!


Właśnie taki jest. :1luvu:
Bardzo mnie polubił. :P
Wczoraj,gdy sie kąpałam probował wejść do mnie,do wanny.
Pacał łapką piane,jakby mowił:idż precz.
W końcu poszedł na kompromis i siedząc na stołeczku,obok wanny czekał na mnie.
Do weta nie lubi już chodzić,ale jak sie wtuli we mnie,to nawet zastrzyki nie takie straszne.
Okazuje sie,że lubi chrupki namoczone w wodzie.
Dziś była kupka,fakt,nie najlepsza,ale dopiero zaczął jeść.
Nie je dużo,ale z każdym dniem ma lepszy apetyt.
Można powiedzieć,że bardzo sie zmienił odkąd do mnie przybył.
Wierze,że bedzie coraz lepiej. :D
Dziś wetka dała mi trovet,na jutro ma zakupić jeszcze suche,ale zapomniałam nazwy.Teraz na zastrzyki chodzimy tylko raz dziennie.
Bedziemy też leczyć owrzodzoną rogowke na jego prawym oczku.
Jeszcze niejedna sie w nim zakocha.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto mar 27, 2007 21:11

Nadal codziennie chodzimy do weta.
Tołdi dostaje 3 zastrzyki,czyszczenie oczek,uszek i do domciu. :D
Tołdi lubi Trovet,ale nalbardziej namoczone chrupki.
Jeszcze ma brudne,zmierzwione futerko,mimo codziennego czyszczenia,jeszcze wystają mu żeberka,jeszcze oczka nie całkiem zdrowe,ale to już nie ten sam kot.
Bardzo go lubie. :1luvu:
Przez niego troche zaniedbałam moją trzodke,ale mam nadzieje,że jak
już z Tołdim bedzie wszystko oki,to im wynagrodze. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto mar 27, 2007 21:16

kotika pisze:...
Bardzo go lubie. :1luvu: ...


:D

Dużo zdrówka dla płaskonosego i trzymam kciuki za integrację z rezydentami. Ciężko będzie Ci go oddać.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 28, 2007 22:21

Strasznie się cieszę, że Tołdi zaczął jeść!!!
Ja nie zapomnę go takiego przerażonego, skulonego pod czerwonym sweterkiem, ktorym go przykryliśmy, w schronisku! Weterynarz jak go zobaczyla, kazała mu szybko szukac domu, bo dwutygodniowej kwarantanny najprawdopodobniej by nie przeżył. Na szczęście dzięki forum w schronisku spedzil tylko 2 dni.
A teraz je, szuka towarzystwa, domaga sie pieszczot. Cudownie :1luvu:

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Śro mar 28, 2007 22:38

Na 3 dzień gdy,Tołdi nadal nie jadł,sama zwątpiłam,czy wszystko dobrze sie skończy.
Dziś po powrocie od weta,Tołdi od razu poszedł do miseczki. :lol:
Tołdi u weta nie chciał grzecznie siedzieć tylko sie wiercił.
Wtedy zauważyłam,że on "puka".
Żaden moj kot nie puka i wtedy okazało sie,że jego pazurki są w strasznym stanie.
Wyglądały jak baranie rogi,zakrecone,a końca nie było widać.
Wskutek tego,jego poduszeczki rownież były zdeformowane.
Nieprzyjemna to była operacja,ale teraz kotkowi ulżyło i już nie "puka". :D
Wcześniej zajete ważniejszymi sprawami,zapomniałyśmy o pazurkach.
Przyznam,że po raz pierwszy widziałam tak zaniedbanego kota.

mirka_t pisze:
kotika pisze:...
Bardzo go lubie. :1luvu: ...


:D

Dużo zdrówka dla płaskonosego i trzymam kciuki za integrację z rezydentami. Ciężko będzie Ci go oddać.


To prawda,cieżko byłoby mi go oddać,ale to jeszcze daleka sprawa.
Na pewno nie pozwole drugi raz go skrzywdzić,jego kocie serduszko mogłoby peknąć.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw mar 29, 2007 10:41

BIedny słodki Tołdi... Ile on miał szczęścia, że trafił na ciebie :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 29, 2007 21:07

:oops:
Najbardziej chyba pomogła moja wetka.
Jednak moje zainteresowanie pewnie pozwoliło mu zrozumieć,że już nie jest sam na świecie. :D
Niestety dziś troche gorzej.
Tołdziak znow nie ma apetytu. :cry:
Mam nadzieje,że to przejściowe.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw mar 29, 2007 22:07

Wielkie głaski dla Tołdiego... niech wróci apetyt...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 30, 2007 22:06

Siean pisze:Wielkie głaski dla Tołdiego... niech wróci apetyt...


Na głaski Tołdi ma zawsze apetyt.
Tołdi wygmiziany. :D
Dziś rano byliśmy na USG i kroplowce.
Według wetki nie ma guza i nie ma marskości wątroby.
Jest stan zapalny połączony z pewną niewydolnością wątroby.
To podobno mniejsze zło.
Po kroplowce Tołdi poczuł sie troche lepiej i zjadł małe co nieco.
Trzeba mieć nadzieje,
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob mar 31, 2007 13:48

To ode mnie też mnóstwo głasków dla Tołdiego :D . I serdeczności od Amelii :D . niech oba wracają jak najszybciej do zdrowia.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 31, 2007 21:22

Anka pisze:To ode mnie też mnóstwo głasków dla Tołdiego :D . I serdeczności od Amelii :D . niech oba wracają jak najszybciej do zdrowia.


Dobrze powiedziane,niech.
Dziś kolejne zastrzyki i kotuś czuje sie lepiej.
Zjada niewielkie porcyjki,ale zjada z apetytem. :D
Dziś też zaczeliśmy leczyć oczko.
Blizna po wrzodzie na rogowce jest stara i nie wiadomo czy bedzie jakiś
skutek,ale warto sprobować,aby poprawić mu komfort życia.
Na tym zdjeciu widać,że oczko wygląda inaczej.

Obrazek

W mamłym dziecinnym drapaczku Tołdi mieści sie bez problemu. :wink:

Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob mar 31, 2007 21:36

Ależ on jest piękny.. :love:
I taki strasznie bezradny.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 31, 2007 21:45

Cudny jest :1luvu: :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2007 21:45

jak on patrzy..... smutno i pieknie zarazem ....

mnóstwo kciuków za Tołdiego, zasługuje na lepsze zycie niż to co go spotykało do tej pory....

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob mar 31, 2007 21:52

Więc jeszcze trochę głasków dla czarnej piękności Tołdiego :)
NIech zdrowieje :) i je :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości