Chora wątroba Kuby tak sobie - znowu białko w moczu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 19, 2008 7:02

Byliśmy w sobotę, pani doktor mówi, że to jeszcze nie tragedia, ale pogorszenie jest ewidentne. Kuba dostanie ornipural, na razie tylko to. Kuba znowu przytył, a ja nie wiem co robic - jesli zmniejsze mu porcje jedzenie to grozi mu odwodnienie, bo on w ogóle nie pije. Kuba nie jada suchego, jego dzienna porcja to 7-10 dkg mokrego Hill'sa dla staruszków + 5-10 gkg chudej wołowiny lub gotowanego kurczaka. Fakt, że on nie ma ruchu, ale jednak waży ponad 5 kg.
Poza zentonilem i essentiale forte daje mu jeszcze Effa olie (nienasycone kwasy tłuszczowe) a na zaparcia od czasu do czasu olej parafinowy.
Kuba z wzorowego pacjenta, ulubieńca wetow, przeobraził się w znerwicowanego awanturnika, wrzeszczal całą drogę a potem w lecznicy tez dal niezły koncert. Dobrze, że bylismy sami :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon maja 19, 2008 8:55

Staruszkowi Meo 2-tygodniowa kuracja Ornipuralem dała fantastyczne efekty. Z 3-cyfrowych wyników (AlAT 483) spadło do normy.
Marcelibu
 

Post » Pon maja 19, 2008 9:35

Amico jak Kuba?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2008 18:07

dobrze ze znalazłąm taki wątek, przyda sie dla Bezuni co była zamurowana w grobie. Tylko ze problem z podawaniem leków, bo niby jak , jak ona dzikawa jest biedulka. Musze cos wydumac :oops:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto maja 20, 2008 7:14

Kuba juz dostawał ornipural, rok temu, dwie serie po 5 zastrzyków (co drugi dzień) w odstepie miesiaca. To naprawde niezastapiony lek przy chorej wątrobie. Poprawa była ogromna.
Kuba tak w ogóle czuje sie nieźle, moze tylko mniej je (co nie jest takie zle, bo Kuba jest grubasek) i więcej spi. Ale on ma ponad 9 lat więc to chyba też ma wplyw na jego samopoczucie. Wczoraj bylismy na drugim zastrzyku, biedak zsiusiał sie w drodze powrotnej :wink:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto maja 20, 2008 8:21

meggi 2 pisze:dobrze ze znalazłąm taki wątek, przyda sie dla Bezuni co była zamurowana w grobie. Tylko ze problem z podawaniem leków, bo niby jak , jak ona dzikawa jest biedulka. Musze cos wydumac :oops:

Na pewno po głodówce przydałoby się wspomaganie wątroby, ornipural podaje sie w zastrzykach, podskornie zazwyczaj. Przy pomocy doświadczonego weta na pewno udałoby sie zrobic jej zastrzyk.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob maja 24, 2008 22:07

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Myślę o Was i trzymam kciuki za kocurka
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon maja 26, 2008 10:41

Skończylismy serię zastrzyków ornipuralu (5 co drugi dzien), ale Kuba taki troche kiepski. Po pierwsze słabo je, i tak dziwnie "strzyka" zębami, a nie udało mi sie obejrzeć czy mu coś nie utkwiło w zębach. Po drugie mamy wielki problem z zaparciem - podaje mu olej parafinowy po 2 ml, ale skutek mizerny. Może trzeba podac kilka razy, zanim go ruszy? Nie wiem sama co robić, tym bardziej że i z Figą problem (ale o tym napisze w jej wątku).
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro maja 28, 2008 7:23

Brak apetytu to skutek fatalnego stanu ząbków - kamień sie zrobił straszny. Kuba miał ostatnio czyszczone ząbki 8 miesiecy temu, nie spodziewałam się, ze nie dociągniemy nawet do roku :cry: Teraz dostaje tabletki przeciwzapalne a w piatek jesteśmy umówieni na zabieg. Kuba nie je suchego, hill`s senior ma konsystencje papki a kawałki mięsa Kuba łyka bez gryzienia i to jest własnie cała przyczyna. Nie wiem co i jak, ale musze cos wymyslić, żeby zęby chociaz trochę pracowały. Nadal podaję parafine (to juz 4 dni), wczoraj był qpalek jak kozi bobek :oops: ale dobre i to, przynajmniej jest pewność, że Kuba się jeszcze nie zatkał.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw cze 05, 2008 8:17

Ząbki już jak nowe, pod kamieniem wszystko było w porządku. Dziąsła juz w normalnym kolorze, po zapaleniu ani sladu. Przy okazji Kuba dostał kroplówkę z witaminami. Niestety nadal ma straszne zaparcie, znowu od 5 dni nic... Mimo podawania parafiny :cry:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pt sie 15, 2008 11:33

Amica, zajrzyj tutaj,
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... t=eurydyka

potrzebne info o dzialaniu ornipuralu w leczeniu watroby, beba juz go ode mnie dostala

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pon sie 18, 2008 13:31

Przez prawie dwa miesiące nie miałam dostępu do netu :cry:
Eurydyko, nie wiem czy moje doświadczenia z ornip[uralem przydadza sie Bebie - nie wiem nic na temat psów...

A u nas niestety niedobre wieści - Kuba, jest już prawie całkiem ślepy, na lewe oko nie widzi absolutnie nic (czego od dawna domyślałam się), natomiast diagnoza, że w prawym oku traci wzrok, że proces jest postępujący i nie da sie go w żaden sposób powstrzymać, była dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Biedny Kuba, to tłumaczy jego histeryczne zachowanie przy każdym wyjściu z domu. A sprawa wydała sie przez przypadek - pojechałam do dr Garncarza z Dymkiem (nota bene słusznie - Dymek miał wrzody eozynofilowe na lewej rogówce) i przy okazji wizyty kontrolnej zabrałam Kubę.
W ogóle Kubulek był ostatnio kiepski i nasza wetka zdecydowała o kolejnej serii zastrzyków ornipuralu. I ja, w przypływie rozpaczy, mając w perspektywie piesze wycieczki do lecznicy (ponad 1,5 km przez łąki z wrzeszczącym ponad 5 kg kotem) przełamałam sie i zaczęłam sama robić mu zastrzyki. Dziś przyznaję, że to w naszej sytuacji najlepsze rozwiązanie. Kuba się nie stresuje, ja się nie męczę...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 07, 2008 7:16

Co u Was?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie wrz 07, 2008 15:56

Jakoś pomalutku turlamy się przez lato. Kuba całkiem, całkiem - je umiarkowanie, kilka razy w ciągu dnia, ale niewielkie porcje. Ostatnio kupiłam mu nowa budkę, dwufunkcyjną - po złożeniu robi się z niej sofa. Od dwoch dni sa nieziemskie upały, ale Kuba dzielnie spedza prawie cały dzien na balkonie spiąc w swoim ulubionym koszyku :wink:

Obrazek

Kuba to ten ciemniejszy kot, na zdjęciu wtula sie w swoja mamę (mimo upływu tylu lat te dwa koty bardzo sie kochaja i łączą je bardzo silne więzi).
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon wrz 08, 2008 8:23

Trzymam kciuki za Kubusia!
Piękny kot :love: :love: :love:

Pamiętam, że kiedyś chyba czytałam o nim artykuł (czy tylko mi sie wydaje, że gdzieś był takowy?)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 556 gości