Lotka->dzieki za kciuki, odpoczywamy... ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 16, 2007 22:12

Lotka pisze:o tym zakazie chrupek nie wiedzialam, juz schowane, dzieki.
a te noce w kontenerku to caly tydzien? dzis pewnie spokoj, taka jest padnieta, ale potem to beda wyyyyjce do ksiezyca jak ją znam;)


Z chrupkami to różnie bywa - jeden wet jest za, drugi przeciw. Ogólnie chodzi o to, że po chrupkach jest twarda kupka, a wiadomo, kotek w środku poraniony, wszędzie szwy i zwyczajnie go boooli :( Jelitka sa blisko... a wyciskanie twardej kupki tez sprawia ból po operacji. Więc lepiej niech sie kicia nie napina i nie nadwyręża świeżych szwów. Mokre dawaj takie same jak zwykle. Nie zmieniaj nagle karmy, bo Ci się kicia na rzadko posra. :oops:

W kontenerku polecam spanie przez góra 2-3 dni. Wyjce będą pewnie... ale udawaj, że nie słyszysz, to kota sobie da spokój 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 16, 2007 22:30

tak w tej chwili wyglada bida :) porownajcie sobie ta fotke z "kotem na drzewie" z forumowego kalendarza ;) nie ten zwierzak ;)
Obrazek
i dziekujemy za wszelka pomoc ;)
pzdr
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Pt lut 16, 2007 22:37

jeszcze to jedno musialam dodac ;)
Obrazek

pzdr
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Pt lut 16, 2007 22:41

Och jaki słodki kubraczek :love: Nie za duży troszkę na nią? :roll:

Zyczę szybkiego powrotu do "normalności" :D
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 16, 2007 22:43

no wlasnie mi sie zdaje ze za duzy, ale lepszy taki niz zaden... najwyzej jak "sie zafajda" to bedzie szybkie pranie i suszenie :)
pzdr
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Sob lut 17, 2007 14:18

przezysmy noc, kota nie pisnela ani jednego miauka :)
ale zato od rana "miau i miauuuuu", no chyba ze ktos ja wezmie na kolana, ale tego sie nie da zrobic przez caly czas.. ;) czy to normalne?
no i wlasnie byla pierwsza koooopala...nie za wczesnie?->tzn chodzi mi o szwy oczywiscie :)
i jeszcze jedno--czym jej ta ranke przemywac? mam tylko wode utleniona czy ma byc cos innego? a jak woda, to normalnie czy w jakims rozcienczeniu?
pzdr
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Sob lut 17, 2007 16:24

Lotka pisze:ale zato od rana "miau i miauuuuu", no chyba ze ktos ja wezmie na kolana, ale tego sie nie da zrobic przez caly czas.. ;) czy to normalne?
no i wlasnie byla pierwsza koooopala...nie za wczesnie?->tzn chodzi mi o szwy oczywiscie :)
i jeszcze jedno--czym jej ta ranke przemywac? mam tylko wode utleniona czy ma byc cos innego? a jak woda, to normalnie czy w jakims rozcienczeniu?


To normalne, że kicia szuka bliskiego kontaktu. Rekompensuje sobie siedzenie w samotności po zabiegu i noc w kontenerku.

Kupal jak najbardziej tez normalny. Jelitka pracują prawidłowo :D

Nie przemywaj niczym ranki :!: Wręcz jest to niewskazane. Tym bardziej woda utleniona jest szkodliwa (tak mi kiedyś mówił lekarz, że nie wolno polewać wodą utlenioną sączącej się rany... ale zapomniałam dlaczego ) :oops:
Rankę chroni to sreberko i kubraczek. Niczym jej nie smaruj i nie przemywaj. Zaglądaj czasem do ranki i sprawdź czy ładnie się goi i nic się z niej nie sączy. Zdjęcie szwów chyba za 10 dni.

Podajesz jej jakiś antybiotyk?
Niunia mojego TŻta miała przez 4 dni 2x dziennie po 1/4 tabletki Synergalu (250mg). Można też podawać zastrzyki.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lut 17, 2007 16:48

dzieki, do wszelkich rad sumiennie sie stosujemy :)
małpiszon spi, ale jak chce skorzystac z kuwety to staje obok i wyyyyje, juz zalapalam, ze chodzi o sciaganie kubraka ;) robi co trzeba i zakladamy spowrotem--> inaczej to stojac na zwirku przewraca sie na boczek-->komedia :)
co do antybiotyku-lekarz mowil ze podal jej dwie dawki-jedna jakos po operacji, a druga po 24 godz, jak mi ja wydawal do domu-dostala w zastrzykach. ale nie kazal nic wiecej podawac, tylko pilnowac i obserwowac a jak cos niepokojacego to dzwonic. zdjecie szwow w piatek.
pzdr
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Nie lut 18, 2007 17:57

to znowu my ;)
już dwie noce były w transporterku, zadziwiające, ale Lotka ani razu nie miauknęła, tylko warunek-->>transporter musi stać tuż obok lóżka ;) dziś wyciagnęłam ją rano około 6 i położyłam na kocu-->przespała do 10. w jednym miejscu :) wogóle w tym granatowym "czymś" mało się rusza :) ale za to jak jej chociaż na chwilę ściągnę, to wieje czym prędzej w najgłębszy kąt bo wie że zaraz jej będę znowu zakładac to paskudztwo :) apetycik dopisuje, z ranką się nic niepokojącego nie dzieje, więc mamy szczęście i sterylka bez żadnych "zaklóceń" :)
pozdrawiamy wszystkich :)
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Pon lut 19, 2007 12:11

To dalej już będzie tylko lepiej :)

Piękna kocina. Pięęęęęękna :lol:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lut 19, 2007 13:52

A my sobie dalej piszemy, jakby ktoś miał ochotę poczytać ;)
dziś była wielka radość, pańcia ściągnęła kubrak i kotuś mógł się wreszcie umyć ;) trzeba tylko było nadzorować okolice szwów-->ochhh jakie to było ciekawe miejsce... :)niestety radość trwała krótko, kot znów obwiązany kubrakiem i śpi obrażony, jak codzień :)
pod szwem pojawiła się taka dosyć znaczna "gula" ale czytałam, że tak ma być, więc się nie martwimy :)
pozdrawiamy :)
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Pon lut 19, 2007 14:44

Gulka ma być. I jeszcze się powiększy do wielkości piłeczki pingpongowej 8)

Może już ją nie męcz tym kubraczkiem? Skombinuj nawet prowizoryczny kołnierz. :wink:
Miziaki dla kici.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 19, 2007 15:09

Karolka pisze:Gulka ma być. I jeszcze się powiększy do wielkości piłeczki pingpongowej 8)

Może już ją nie męcz tym kubraczkiem? Skombinuj nawet prowizoryczny kołnierz. :wink:
Miziaki dla kici.


z tą wielkością to serio? ;) 8O a ja myslałam, że to już jest duże :) a wystaje tak na około 0,5-1 cm ponad brzuś :)
nawet chwilowe ściągnięcie kubraka to od razu okazja do lizania i skubania wystających końcówek szwów, więc chyba jesteśmy na niego skazane do końca :)
z kolei ten kołnierz to gdzie można kupic? bo wiem, że w zoologu nie ma, a prowizoryczny to nie mam nawet pomysłu, z czego by go można sklecić..
pzdr
asia&Lotka
T-M-K Team

Lotka

 
Posty: 122
Od: Sob paź 07, 2006 19:22
Lokalizacja: @@@

Post » Pon lut 19, 2007 15:27

Troszke może przesadziłam z wielkością tej kulki w brzuszku :oops: Ale wiem, ze jeszcze się trochę powiększy w porównaniu do tego co jest teraz. :wink:

Kołnierz ja zrobiłam sama z kliszy zdjęcia RTG. Ale równie dobrze można zrobić z dużej tekturki/kartonu. Bierzesz największą pokrywkę od garnka jaką tylko masz, albo wielki talerz i odrysowujesz kółko. Potem w odległosci ok 10-12 cm od brzegu odrysowujesz drugie mniejsze kółko i wycinasz środek. Rozcinasz wzdłuż lini i nakładasz na siebie brzegi tak, aby dopasować do szyjki kici. Brzeg znajdujący się przy szyjce ja obklejam poloplastrem, żeby było miękkie i nie piłowało w szyje. Zczepiasz kołnierz zszywaczem.
Sorry, nie umiem tłumaczyć :oops:

Pokombinuj, za 3 razem wyjdzie idealny. :ok:

Obrazek

Ten mój wygląda tak:
PS: Na fotce Niunia mojego TŻta :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 119 gości