Słuchajcie !!!
Jest afera !!!
Wracam z Kolbuszowej,patrzę , a tu brak Johny Walkera !!!
Biegam, wołam, szukam po szafach, pod narożnikiem, pod stołem... Nawet Niufkom do pyska zaglądam (obraziły się za takie podejrzenia

)
Zastanowił mnie błogi spokój Black Jacka....
Spokojnie się "toaletował"
Dotykam, zaglądam a tam ....
"No i o co ta afera...." powiedział :

"To tylko reakcja organizmu na nowe opady śniegu "-dodał
Po czym odwrócił się leniwie i ...
...znikł pod kołderką
Black Jack powrócił do pilnowania brata, czyli "górki" mało widocznej na kocu i wszystko wróciło do poprzedniego stanu.
Ot i do takich stresów doprowadzają mnie te "supraisy "

na które namówiła

mnie Drahma ...
Ela, Era, Jawusia, Kropa, Kocillla I, szynszyli sztuk 4 i 2 Niezależne Tygrysy.