Wiadomo,że z dobrymi domkami nie jest łatwo, trzeba szukać
nie tracę nadziei... znajomi albo zakoceni albo studenci dojeżdząjący
Kleksiu jest cudowny, jest łagodny i naprawdę piękny.
Dziś jedna Pani odpisała, że Rysia jednak nie wezmie, bo ma w domu
psa
To nic, to znaczy, że będą lepsze propozycje domkowe, koty będą w
końcu we własnych ciepłych domostwach.
Edit: Przed chwilą dzownił do mnie Pan z ogłoszenia, ma podjechać do
schronu i pooglądać kocurki. Kciuki plis
