roliwa pisze:Natomiast dyskusja o czystosci rasy ma dla mnie raczej aspekty etyczne. Nie uwazam, ze zwierzeta maja prawo rozmnazac sie tylko wtedy, gdy odpowiadaja wymyslonym przez ludzi normom. Tak samo jak i ludzie maja sie prawo rozmnac, nawet jesli nie sa za mali, za duzi, za grubi, za chudzi, biali, czarni, etc...
I tu się trochę mylisz. Zaraz wyjaśnię dlaczego.
Dbanie o czystość rasy to szalenie ważna rzecz, bo gdyby nie to - tych ras i różnorodności już by nie było.
Gdyby nie hodowcy (ci z prawdziwego zdarzenia) rasy rozmyłyby się w jedną rasę mieszaną

Nie byłoby persów, syjamów, MCO, devonów itd. itp. Nie istniałyby już rasy naturalne, takie jak syberyjczyki czy NFO.
Porównania kotów z ludźmi zazwyczaj są nietrafione, nie ważne czy chodzi o wypuszczanie kota samopas, złośliwość czy rozmnażanie.
Małe kocięta to radość. Sama wiem o tym doskonale, chociaż żadna z moich kotek nigdy nie rodziła. A jednak zaznałam radości kocierzyństwa wielokrotnie, bo wiele małych kociąt przewinęło się przez mój dom. Nawet takich naprawdę malusich, karmionych butelką, bo ktoś je wyrzucił na śmietnik kiedy miały 3 tygodnie....