FFA - klasyczny polski kot - bezłapek Miś

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 02, 2007 16:08

annskr pisze:Wyszedł kotuś spod kanapy :?:

nie bardzo wiem co odpowiedzieć bo i tak i nie. Misiek wychodzi gdy głód mu doskwiera, ale i wtedy cały jest przepełniony strachem. Gdy jest cicho w mieszkaniu i wszystkie stwory śpią to wskoczy nawet na fotel by chwilę poleżeć. Tylko że o takie ciche momenty w moim domu niezmiernie trudno. Mis potrzebuje spokoju a tego akurat mu zapewnić nie mogę przy naszej hałastrze. Dziś np. był w przedpokoju a gdy wyszłam z kuchni to na mój widok rzucił się do panicznej ucieczki. Tyle, że w jednych drzwiach stała Felka, która wciąż na niego poluje, a w drugich Aska z maluchami i mała psica, no to popędził w kierunku ostatnich drzwi....i nadział się na leżącego tuż za progiem dużego psa :? Misiek przypadł do podłogi, rozpłaszczył się jak mógł najbardziej i udawał że go nie ma. Nie chciałam sprawdzać co się będzie działo więc przytrzymałam psa, by Misiek mógł zwiać pod swoją kanapę. I takie obrazki są bardzo częste. Nie widzę większych szans, że Misiek w tych warunkach szybko nam zaufa. :( Gdy siedział w klatce, to barankował ile sił, teraz gdy siedzę dłużej w nocy a zwierzaki śpią, to też potrafi wskoczyć na kanapę i leżeć metr ode mnie. No żal mi go :( Widać, że potrzebuje kontaktu z człowiekiem ale strach na razie jest silniejszy. Co musiał przeżyć, że aż tak się boi? :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw sty 04, 2007 17:07

Misiek dziś o piątej rano przyglądał się mężowi podczas porannej toalety. Leżał w otwartych drzwiach łazienki i obserwował. O tej porze mógł sobie pozwolić na to, bo stado spało ale gdy ja wstałam to cała czereda też zerwała się na łapy i Miś jak zwykle zajął miejsce pod kanapą. Od wczoraj zaczęłam stosować nieco inną taktykę. Stawiam miseczki z jedzeniem dla wszystkich kotów koło misiowej kanapy, a jego miseczkę tylko troszkę wsuwam pod kanapę. Miś przegrywając z głodem, chcąc nie chcąc musi konsumować bardzo blisko stada. Może to go przekona, że nie ma się czego bać. Tylko jak przekonać szaloną Felkę, żeby dała mu w końcu spokój? :? No Miś nie przypadł jej wyraźnie do gustu i pierze go jak tylko nadarza się okazja, a małpa jest wyjątkowo zawzięta i potrafi godzinami zwisać z kanapy i czatować na biedaka :?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw sty 04, 2007 17:43

Szkoda, że Misio taki nieśmiały :(
Ale zawsze jest nadzieja na poprawę :)
Przelew już czeka, pójdzie kilka grosików jutro.
Pozdrawiamy!
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Czw sty 04, 2007 22:55

donoszę, że są postępy!
Miś dziś kilka razy sam do mnie podszedł :D nawet zaczepiał mnie pycholkiem i trochę barankowaliśmy :D Dupinka jeszcze mu się trzęsie ze strachu ale wszystko mam nadzieję idzie w dobrą stronę.
Zacząl też upominać się głośno o jedzenie. Ależ się cieszę :D

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw sty 04, 2007 23:18

Brawo Misiu :D

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Pt sty 05, 2007 0:09

justyna_ebe pisze:donoszę, że są postępy!
Miś dziś kilka razy sam do mnie podszedł :D nawet zaczepiał mnie pycholkiem i trochę barankowaliśmy :D Dupinka jeszcze mu się trzęsie ze strachu ale wszystko mam nadzieję idzie w dobrą stronę.
Zacząl też upominać się głośno o jedzenie. Ależ się cieszę :D
:dance: :dance2: :dance: :dance2:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 08, 2007 9:22

Po weekendzie pewnie kolejne postępy - Miś sypia w łóżku :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 08, 2007 10:35

annskr pisze:Po weekendzie pewnie kolejne postępy - Miś sypia w łóżku :wink:

niestety, to mało realne :? Miś bardzo chce uczesniczyć w naszym życiu, ale to nie takie proste. Felka nadal na niego zawzięcie poluje :evil: a Major trzyma z nią sztamę :x
Dziś byłam świadkiem, jak Miś siedzący spokojnie na parapecie został złapany w pułapkę - Major odciął mu drogę ucieczki a Felka skorzystała z okazji i tłukła biedaka :( Na szczęście tym razem byłam w domu ale boję się myśleć co się dzieje gdy nas nie ma...

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 08, 2007 11:15

Misiu, najpiekniejszy kotku, badz dzielny i nie daj sie napastnikom :ok: :1luvu:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto sty 09, 2007 23:07

parę dni temu zamknęłam w pokoju Felkę i psy i Miś mógł swobodnie pozwiedzać dom, w takich chwilach to zupełnie inny kot.
http://upload.miau.pl/2/14387.jpg
http://upload.miau.pl/2/14388.jpg
http://upload.miau.pl/2/14389.jpg

Psio-kocie towarzystwo było zamknięte przez cztery godziny, Miś musiał się upewnić, że nikt go znienacka nie zaatakuje, a jak już się upewnił, to pozwolił sobie nawet na drzemkę w fotelu :wink:
Obrazek
fotele są przykryte nie z obawy przed Misiem - nasza 18-letnia suńka ma cieczkę :roll:
No ale więzienie stada na dłuższą metę nie jest rozwiązaniem, więc Miś wrócił pod kanapę... :cry:
Miś szuka spokojnego domu, w którym już bez obawy będzie mógł spać w fotelu.... :cry:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw sty 11, 2007 22:32

nikt nie szuka Misia :(

ale za to Miś coraz częściej szuka człowieka :D Dziś wieczorem Misio wskoczył na kanapę i zaatakował mnie " z byka". Wystraszyłam się trochę tym atakiem, ale okazało się, że to tylko prośba o pieszczoty :D No, Miś taki ma już styl :D
Chwytał moją rękę łapkami, nawet zębami ale delikatnie i z wyczuciem i wyginając się jak wąż wciąż podsuwał łebek pod moją dłoń.
Po raz kolejny doświadczyłam zaborczej miłości Misiaka i sprawiło mi to niesamowitą frajdę :twisted:
Kilkunastominutowe zaloty skończyły się jak tylko w pokoju pojawiła się zołza Felka - Miś na jej widok natychmiast czmychnął pod kanapę i siedzi tam cichutko do teraz. Biedny Miś :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw sty 11, 2007 22:57

Śliczny Misiaczku, nie przejmuj się innymi zwierzami.
Nadejdzie taki dzień kiedy się polubicie a może wcześniej ktoś da Ci domek .

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 14, 2007 21:35

Misio ma jeszcze jednego aniola stroza i nim ja jestem Zaczelam sledzic ten watek i trzymam mocno kciuki, zeby Misio szybko znalazl staly domek.
Tylko martwi mnie, ze inne koty tak go atakuja, ale tak czesto jest, ze ten najslabszy, uposledzony, lub nowy, w kocich stadach jest szykanowany i bity.
Mialam w domu podobna sytuacje, jak przygarnelam ze schroniska Schmusi- Schwarz ( Czarny -Pieszczoch). Co ja nie wyprawialm, zeby moje 2 koty go zaakceptowaly, podawalam krople Bacha, rozpylalam Feliway, przemawialam do rozsadku- i nic -ciagle i regularnie dostawal lanie.
W koncu z rozpaczy zaczelam brac go w obrone syczac na nie, gdy szykowaly sie do ataku. Jako dodatkowy argument zaczelam uzywac rozpylacza z woda. Przed tym one maja wielki szacunek. No i troche to towarzystwo ustawilam, co nie znaczy, ze Schmusi- Schwarz w dalszym ciagu nie dostaje od czasu do czasu lania. Ale chyba on uwaza, ze tak musi byc, bo sprawia wrazenie spokojnego i zröwnowazonego kota.
Z Msiem jest troche inaczej, bo on jest kaleka i chyba nie potrafi sie obronic. Trzeba uwazac, zeby go nie skaleczyly. Trzymam mocno kciuki i sledze watek. Posylam pieniazki.Pozdrawiam Mira23
My tak dlugo nie zrozumiemy calkowicie duszy kota, az sami nie staniemy sie kotem.
St. George Mirvart
znawca kotow z XIX w.

mira23

 
Posty: 26
Od: Śro lis 01, 2006 0:10
Lokalizacja: Niemcy

Post » Pon sty 15, 2007 4:17

Mira23 dziękujemy ślicznie za sponsoring Misia :) Nie wiem, czy Miś wyczuł w jakiś sposób, że ma drugiego opiekuna, czy taka po prostu kolej rzeczy, w każym razie gdy tylko jestem w pokoju, to Miś wychodzi ze swojej kryjówki i głośnym miaukiem doprasza się o pieszczoty. Wyciągam rękęm Miś troszkę się cofa a zaraz potem następuje eksplozja czułości. To jest nie do opisania co ten kot wyczynia. Gdyby nie Felka (kot) Major (owczarek) to jestem pewna, że Miś leżałby już na moich kolanach. A tak leży jedynie w fotelu lub na kanapie :wink: Zdjęcia wstawię po powrocie (teraz jadę odwieźć malucha).

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 15, 2007 21:11

Witam,
nie ma za co dziekowac, cala przyjemnosc po mojej strone, ze tak powiem. Wyczytalam, ze Misio juz na dluzsze spacery i drzemki opuszcza ta klatke ? Czy to prawda? Kazdy maly postep bardzo mnie ucieszy.
Czy wiadomo w jakich okolicznosciach stracil ta biedna lapke i kto go dal tak nieudolnie zoperowac? Kto go znalazl i gdzie? Wszystkie widomosci o Misiu chlone z zapartym tchem.
Za kazdym razem, gdy czytam o takim losie, zdumiewa mnie, ze zwierzeta, ktore doswiadczyly tyle niedobrego od ludzi, sa czasami takie ufne i spragnione ludzkiej milosci. I tak bardzo chca czlowieka kochac.
I zawsze wtedy mam gleboka potrzebe wszystko im wynagrodzic co przezyly i sprawic zeby byly szczesliwe. I jesli to sie udaje, tez jestem szczesliwa. Misiu, trzymam kciuki, zebys szybko znalazl Twojego czlowieka, a raczej zeby Twoj czlowiek przeczytal ten watek i znalazl ciebie! Mira
My tak dlugo nie zrozumiemy calkowicie duszy kota, az sami nie staniemy sie kotem.
St. George Mirvart
znawca kotow z XIX w.

mira23

 
Posty: 26
Od: Śro lis 01, 2006 0:10
Lokalizacja: Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 55 gości