zaczynam się zastnawiać, ale wydaje mi się , że z tym spaniem razem jest troche inaczej niżby się wydawało. Im chyba chodzi tylko o miejsce

Nigdzie indziej nie śpią razem. Np. Bur w nocy preferuje naszą kołdrę, a Tym szafkę z książkami. Zastanawiałam się tez, czy nie jest to też przypadkiem spowodowane chęcią ogrzania się skuteczniej
Tak czy owak zabawnie to wygląda, jeszcze zabawniej jak się bawią, zwłaszcza jak Bur daje się małemu powalić na ziemię lub zrzucić z kanapy. Niezłe ma wyczucie, kaskaderskie wręcz.