co można zrobić dla Czarnej Mgiełki? czy teraz już tylko wszystko w rękach weta? można ją zabrać z tego schroniska y zaopiekować się nią w domu? czy nie przeżylaby drogi?
Boże, serce mi pęka jak o niej myślę...
Cazarna Mgiełka jest już w domku tymczasowym, dzwoniłam przed chwilą, ale Ewa która nią się opiekuje nie mogła podejść bo chyba jest w trakcie podawania małej kroplówki. Obiecała oddzwonić jak coś będę wiedziała to napiszę.