» Wto lis 14, 2006 23:37
Ceść Ciocia Dlonusia!! Mao śpi i Ink tes, wienc ja pisem, cyli Mimi (tak casem mówi na mnie Duza). My podobno jesteśmy chole na koci katal. Ale cujemy siem lepiej, chocias Mao miała takie blonzowe coś pod ocami najpielw. Ale jus nie ma. Ja to jus umiem wskocyć na stolik i na biulko, wies? A najbaldziej lubiem zacepiać tom carnom Inke. Podkladam siem do niej jak śpi i łapiem jom za ogona, hihi. Inka jest fajna, bo baldzo uwaza, zeby nam ksywdy nie zlobić jak siem bawimy w tlójke. I bloniła nas psed takim duzym blonzowym zwiezenciem, ale nie wiem co to było, Duza psysła z nim kiedyś do domu no i my chciałyśmy siem z nim zapoznać, ale Inka zlobiła siem dwa lazy wienksa i go odgoniła od nas. A sama potem wkoło niego chodziła. Tylko nam nie pozwalała. Tu jest tak miło, lepiej nis na działce, bo cieplutko i duzo jedzenia i mizianie. Tylko Duza nam wkłada do pyscka takie coś niedoble i musimy połknońć. Ona mówi, ze to anty coś tam, i ze to na ten katal. I jesce nam wlewa do oców takie klople. To jest oklopne, ale Mao mówi, ze wcale nie takie oklopne. I ona nawet nie piśnie. A ja zawse sie popłacem psy tych kloplach. I Duza mnie wtedy psytula. Jejku, mówiem Ci, dobze, ze nas wziełaś z tej działki.
A Nasej Mamie psekas, ze Jom całujemy mocno i zeby siem tsymała bardzo dzielnie. I wsyscy tu za Niom tsymamy kciuki! Mamuniu, bendzie dobze!
Mio