Było:UMIERAłA -teraz :Polcia pięknieje i udamawia się :)

» Czw paź 12, 2006 21:06

To znaczy kicia bedzie w sobote

Moj TZ widzi tu ze wszyscy mi serduszka, korony i aniolki wysylaja i rozumie to ze ja kociego Nobla dostalam... :wink:

» Czw paź 12, 2006 21:13

Franki koci nobel dla ciebie

» Czw paź 12, 2006 21:53

BRAWO FRANKIE :ok:

» Pt paź 13, 2006 0:19

No jasne, że dostałaś! Kociego Nobla do kwadratu!

» Pt paź 13, 2006 1:29

Frankie pisze:To znaczy kicia bedzie w sobote
Moj TZ widzi tu ze wszyscy mi serduszka, korony i aniolki wysylaja i rozumie to ze ja kociego Nobla dostalam...

ja bym i kociego Oskara dorzucila :wink:

a co!

» Pt paź 13, 2006 18:28

Jak tam kotka po wizycie u weta?
Mozecie powiedziec co ma, jakies choroby? Czy zostala odrobaczona, odpchlona? Jak nie to ja sie u weta jutro rano zaopatrze. Czy ma jesc cos specjalnego?

» Sob paź 14, 2006 9:59 kot

jade po kotke do schroniska zaraz bedzie wszytsko wiadomo

» Sob paź 14, 2006 12:18

czekamy na jakies wiesci

» Sob paź 14, 2006 12:47

piszcie co słychać

» Sob paź 14, 2006 12:57

piszcie koniecznie, bo my tu czekamy na dobre wiesci

» Sob paź 14, 2006 13:41

Kocia Polcia jest juz u mnie. Jej stan jest straszny - nie widzialam tak chudego kota.
Ale teraz juz bedzie dobrze. Kicia je indyczego gerberka, ma chrupki na wrazliwy zoladek i ciche miejsce do spania.
Z tego co mowila Pini to wet schroniskowy powiedzial ze wyglada OK ale chce ja uspic...

Naszczescie jest juz u mnie i pojedziemy do naszego weta :-)

Dzis zrobie zdjecia bo biedna Polcia bedzie super przykladem przemienienia sie w cudna kotke...

» Sob paź 14, 2006 13:44

Z własnego doświadczenia wiem jak jest fajnie, gdy z takiego ledwie żywego stworka wyrasta piękny kot.
Trzymam kciuki za tę przemianę :ok:

» Sob paź 14, 2006 14:32

Frankie, z iecierpliwoscia czekamy na zdjecia i wiesci o Polci i zyczymy jej teraz juz tylko samego dobrego!

» Sob paź 14, 2006 14:44

Czekamy czekamy na wiesci i fotki ale Polcia ma szczescie

» Sob paź 14, 2006 17:48

Kicia miala juz wizyte weta na ktorego najpierw namruczala a potem jak wyciagnal ja z domku to nawarczala i ugryzc probowala. :twisted:

Potem wet naklul Polcie antybiotykami i jakimis wzmacniajacymi lekami i uznal ze kocia konczy przechodzic jakas chorobe i musi pic syrop zeby nie zachorowac na zapalenie pluc. A w poniedzialek nastepna wizyta.
Aha i do tego odrobaczylismy i odpchlilismy.
Teraz Polcia znowu podjadla indyka i dalej poszla spac :-)

Bedzie OK! :ok:

Było:UMIERAłA -teraz :Polcia pięknieje i udamawia się :)

Kto przegląda forum