WARSZAWA Powazki- KWIECIEN 2007/sensacja u Niebieskiego!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 20, 2006 23:36

Dziewczyny, jak sytuacja?!?
Co z kocinami?!?!?
Martwię się a wiadomości brak!!!
Julka i Czarnuszek już po wszystkim?
A małe-czarne??
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw wrz 21, 2006 10:05

julka i czarnuszek od przedwczoraj juz po wszystkim.
kiedy dzwonilam czuly sie dobrze,
czarna dziewczynka z cmentarza tez..tylko ona zostala.
jej rodzenstwo ktore odeszlo, bylo nie do uratowania nawet gdybysmy wiedzieli wczesniej ..
ich siostra jest 100% zdrowa-byla kilka dni temu, miala usg i wszystko wydawalo sie ok, nie charcze, nie ma kataru, nic..
zostala jednak sama i nie moze wrocic sama tam gdzie byla.
dodam ze jest takaaa dzika ze do usg i golenia maszynka trzymalam ja golymi rekoma i nawet nie pisnela...gdyby tylko ktos chcial...

myslimy nad polaczeniem trojki i wypuszczeniem gdzies w bezpieczne miejsce...czekamy na asie bo julka i tak musi posiedziec po zabiegu.

najbardziej martwie sie o te kociaki co tam zostaly-dzisiaj nie dam rady tam podjechac, juz jestem prawie poza warszawa i wracam o 22;(

moze jutro..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw wrz 21, 2006 10:25

Spróbuje tam wpaść dzisiaj i się rozejrzeć.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie wrz 24, 2006 14:09

Gagucia, Jopop - jaka decyzja w kwestii tych trzech kotów z lecznicy? Wypuszczacie?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie wrz 24, 2006 21:29

Ping?
I jak?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie wrz 24, 2006 21:31

jopop dziala od jutra nie zamienilysmy nawet kilku konkretnych slow ty;ko wiem ze wrocila i zna sytuacje i juz jej nie ma...

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie wrz 24, 2006 22:38

jestem... na razie kompletnie nieprzytomna - 2 dni podróży pociągiem z mega zatruciem pokarmowym i potem 2 dni wesela...

przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji muszę się przespać... no i chętnie bym te koty zobaczyła, bo nie wiem na ile są oswojone... ale to najwcześniej we wtorek...

DZIĘKUJĘ BARDZO wszystkim, którzy pomagają w tej sprawie!!!

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 25, 2006 17:08

to ja napiszę informacyjnie, że jesteśmy z Uschi w wawie tylko do końca tygodnia łącznie z weekendem, w poniedziałek lub we wtorek wyjeżdzamy i wracamy ok 15 października.
To tak gdyby jakaś akcja się wykroiła.
O naszych kocich planach pomocy po powrocie opowiemy po powrocie :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon wrz 25, 2006 17:13

Od jutra do czwartku mogę łapać, prosze tylko o wcześniejsze info na komórę (na forum mogę nie miec czasu zajrzeć) żebym założyła odpowiednie buty do rano :)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon wrz 25, 2006 18:16

Ja, jak zwykle, czasowa jestem niestety tylko w weekend. Jak coś, czekam na sygnał:)
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto wrz 26, 2006 12:36

ja mogłabym ewentualnie w czwartek po południu i niestety to jest dla mnie jedyny termin... gagucia na razie choruje i nie wie co z tym czwartkiem. bez niej bedzi etrudno, bo ma caly sprzet i samochod...

byłoby dobrze gdyby ktoś mógł się przejśc np. dziś lub jutro koło katakumb i zobaczyć czy te biało-bure koty jeszcze w ogóle sie pokazują... no i w jakim stanie jest ten czarny miot spory, i czy widać w ogóle te małe kociaki.

jeśli złapiemy coś chorego, to pojedzie do lecznicy.

na kastracje nie łapiemy na razie.

miot tych malutkich od tej czarnej kotki byłoby dobrze wygarnąć z grobu... tanita... liczę na Was po 15-ym w ich kwestii...

jutro spróbuję pojechać do lecznicy i osobiście zoabczyć te "dzikie" koty...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 26, 2006 17:04

Kurcze, ja w czwartek mam badania okulistyczne i pewnie będe wolna ok 18.
Jutro, bo dziś już się nie wyrobię postaram się zrobić obchód po naszych miejscach.
Jak reszta ekipy?
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto wrz 26, 2006 18:54

czwartek 18 to nie bylby glupi pomysl, tylko gagucia musi odzyc...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 26, 2006 21:17

no to tak:
o 18.40 wpadłam biegiem na cmentarz, stwierdziłam, że zerknę :wink:
Kiedy dochodziłam do grobowca łaciatków widziałam jeden ogon zeskakujący z pomnika a na pomniku siedział kot drugi (wniosek- jeżeli nie miałam omamów to oba żyją). Chlopak ofukał mnie, ale nie uciekł. Wygląda nienajlepiej, jest wychudzony, ale nie słyszalam żeby charczał.
Zważywszy na to, że za 20 min zamykali mi bramę poleciałam dalej - przy śmietnikach nie widziałam żadnego mimo że kiciałam, co smutniejsze nie widziałam też matki przy grobowcu. Nie stała też tam żadna miseczka.
Może warto by się spytać pani Ewy, może coś o niej wie.
Coś mi się majaczy, że jest gdzieś głębiej (tam gdzie złapaliśmy Jędrusia) drugi miot, dziewczyny przypomnijcie mi.
Będe tam jutro rano, będe miała więcej czasu i spokojnie popatrzę.
Potem zdam relacje.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro wrz 27, 2006 11:33

tych koło śmietnika czasem nie było widać, gagucia mówiła mi że jak była ostatnio to wyglądały lepiej... natomiast ta matka była zawsze. nie weź mi tego za złe, ale na pewno nie pomyliłas grobowca??? bo skoro nie było misek...

co do drugiego miotu - piszę ci pw z lokalizacją

3 koty z lecznicy czują się dobrze, tylko ta czarna mała chorowała. Już jest lepiej, ale dla bezpieczeństwa jeszcze posiedzi na scanomune. A tamte 2 nieboraki nie mają wyboru skoro mamy je wypuścić wsystkie 3 razem...

Maciek mówi, że są jednak raczej dzikie, do wypuszczenia. Gdyby był nadmiar chętnych na półdzikie koty - to możnaby próbować je oswajać. Ale skoro mamy kłopot nawet z oswojonymi - lepiej wypuścić...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 43 gości