Drugie badanie - zgadłaś

Trzecie i czwarte badanie robiłam w ludzkim labie (przychodnia na os. Rzeczypospolitej) - robią ręcznie.
Te dwa ostatnie robiłam dla dr Sokołowskiej.
Przyczyny siurania okazały się jednak całkiem inne.

Moderator: Estraven
joanna z kotami pisze:Mnie wetka tłumaczyła, że w każdym labie czytniki są inaczej skalibrowane, zwłaszcza, gdy w ludzkim labie chcemy badać kocie siooo.
To, co jest normą dla człowieka, może nią nie być dla kota. A gdy nie ma podanej ilości np. leukocytów, tylko wartość LARGE, to tak naprawdę nie wiadomo, co się za tym LARGE kryje.![]()
Dlatego chyba faktycznie lepiej szukać labu, gdzie analizują ręcznie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 299 gości