Jest za mała na kociarnie-już w swoim własnym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 24, 2006 9:23

iwona_35 pisze:Jak wiadomo miejsce się zwolniło , jak tylko będe mieć czas to pojedziemy po nią- co o tym sądzicie :)-będzie zdziwona??:)


Na pewno :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lip 25, 2006 7:15

Weszłam na forum i okazało się ta wspaniała kicia spadła aż pod koniec trzeciej strony. :( I tylko dzieki paru wspaniałym osobom ,które go podnosiły i którym los koteczki nie był obojętny zaraz znajdzie sie na pierwszej stronie :)
Bardzo Dziękujemy, że wspieracie Koteczki-biedule ze schroniska w Katowicach.

Pojechałysmy wczoraj późnym wieczorem po wyżej wymieniona koteczkę :)
Oczywiście na dzień dobry przywitał nas jakiś mądrala :evil: ,który stwierdził ,że nie ma nikogo w biurze i nas nie wpuści. My oczywiście podobna gadka jak kiedyś tam.... że biuro wie, jutro zadzwonimy, nieraz tak robiłyśmy itd....
Po paru minut niepotrzebnej rozmowy zostałyśmy wpuszczone .

Poszłyśmy na kociarnie, jak zawsze wszystkie koty do nas, tak bardzo biedule potrzebują miłości,głaskania, pieszczot....
Zaczełyśmy się rozglądać gdzie jest ta wybrana, przez ułamek sekundy myśli straszne....nie zdążyłysmy....nie ma jej..... :(

I nagle włazi na mnie koteczka , pakuje mi się na ręce, słyszę głośne mruczenie, i widze, że nie ma zamiaru zejść.....Pini patrzy na jej mordke i mówi : jest :D to ona.

Obrazek

O rany całe szczęście ......nawet nie wyobrażacie sobie co przeżyłyśmy.

Kotke do transporterka i dawaj do auta.

Oczywiście w samochodzie patrzymy kontenerek zaczyna ''szaleć'' kotka miałczy , słyszymy jak pazurkami próbuje otworzyć drzwiczki i CO?
udało jej się , ja oczywiście ofiara losu gdy wkładałam ją do auta musiałam coś zrobić i pannica wyszła:
Obrazek
zaczeła wspinać się na kratkę .... oczywiście zaraz ja zamknełyśmy.

Przyjechałysmy do weta.
Po zbadaniu okazało się, że to koteczka około 8 miesięczna i do tego ma rujkę.Koteczka była na kociarni nie wystrylizowana.

wet ją zbadał,wyczyścił uszy, jedynie zaniepokoiła nas ranka na uszku, mamy ja obserwować, nie wiadomo czy to zadrapanie czy coś innego..

Jeżeli będzie wszystko wporządku kotka zostanie wysterylizowana jak najszybciej.

I tyle ...pojechałysmy do domku:

Obrazek

Póżniej mam dzwonić .....zobaczymy jak się czuje......
Ostatnio edytowano Wto lip 25, 2006 10:42 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lip 25, 2006 7:40

iwona, pini! jestescie aniolami :aniolek:


ona jest taka piekna.. jak omja bajulka.. czarnulka
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto lip 25, 2006 10:04 kot

koteczka ładnie je. ale biegunka jest niestety :(
na uszku jest zmiana jkaby grzybicza mam nadzieje z nie
bardzo przytulasta :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lip 25, 2006 14:23

Piękna :love:

prawdziwa księżniczka
bardzo się cieszę, że już nie w schronisku
dziewczyny :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2006 14:49

Brawo dziewczyny :ok:
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 26, 2006 20:40 kot

koteczka juz po sterylizacji dziisja sie to odbyło
dochodzi do siebie w domu zastepczym

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro lip 26, 2006 21:53 Re: kot

pini1 pisze:koteczka juz po sterylizacji dziisja sie to odbyło
dochodzi do siebie w domu zastepczym



trzymamy za nia kciuki! zeby szybko doszla do siebie czarnulka
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt lip 28, 2006 7:25

Wieści z domku:

Koteczka wygląda coraz lepiej,w nocy była akcja poszukiwawcza :D , Okazało sie, że koteczka zamiast na swoim posłanku ,przeprowadziła sie do szafy, szukali, nawoływali a ona nic.
Dopiero po jakimś czasie zauważyli czarną ''plamę''na garderobie.
:D

Przy sterylce wet zrobił zeskrobiny z uszka niestety to co Pini myślała :grzyb
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie lip 30, 2006 18:06 kot

leczymy grzyba imaverolem, mam nadzieje ze sie nie rozlezie
koteczka łądnie je i jest baaaardzo przymilna
mam nadzieje ze bedzie ok

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lip 31, 2006 7:08

Jest to naprawde wspaniała kotka, gdy wyzdrowieje ,napewno znajdzie kogos kto ją pokocha.

Niestety leczenie tego kota i z tego wątku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47266&highlight=
i opłata za domki zaczyna nas już przerastać finansowo.
Dlatego byłybysmy wdzieczne każdemu ,komu nie jest obojętny los kotów z tego schroniska za pomoc.
Ostatnio edytowano Pon lip 31, 2006 7:25 przez iwona_35, łącznie edytowano 1 raz
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lip 31, 2006 7:15

Iwonko poproszę o nr konta na PW. W ciągu kilku dni postaram się przelać chociaż trochę.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto sie 01, 2006 10:09

hop do gory!

niech ja ktos dostrzeze i skusi sie na pomoc i na dom :)
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto sie 01, 2006 18:47

hop!
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Śro sie 02, 2006 12:00

Byłysmy u Pani ,która przechowuje koteczkę. mam zdjęcia , wkleje je ale może w nocy :D bo narazie to mam taki problem z internetem, że coś strasznego :evil:
tym bardziej że przy mnie chodzi następny kot, którego dziś wziełam ze schroniska :D .......-ale to nie w tym wątku :D

Kocinka nasza czuje sie coraz lepiej, jest bardzo miziasta, Pani ma innego kotka i nie wchodzą w sobie w drogę :D
Jest bardzo urocza, śpi z Pania na jednej poduszce, podobno to jeden z najbardziej grzcznych i miziastych kotów jakie Pani miała..... :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Martinomive, puszatek, Szymkowa i 67 gości