Czitko bardzo dziekuję
Miałam bardzo ciezki dzień.
Filemon o mało nie umarł.
Dostał wstrząsu, byc moze kroplówka za szybko leciała, podniosła ciśnienie, a dodatkowo on był w stersie, chociaż tego nie pokazywał, ale w tej chwili zrobił kupke .
Natychmiastowa reakcja ze strony ekipy lekarskiej wyciagneła go ze wstrzasu.
Ja o mało nie zeszłam za zawał, opanowałam płacz bo już chciało mi sie ryczeć, ze tak manie kocio zakończy.
Na szczęscie jest już dobrze.
Filus ma apetyt.
Ustaliłysmy z wetką, że po badaniu krwi przyjmiemy strategie rekonwalescencji.
A wyniki wskazują na uszkodzenie wątroby i złą prace trzuski.
Zostawiłam je na działce, wiec pisze z pamieci:
Mocznik 73,7 mg/dL
Kreatynina 1,1 mg/dL
AST 52,5 U/L
ALT 201,5 U/L
Amylaza 2130 U/L
Fosfataza alkal 17 U/L
Filus je mokrego renala, jutro jestem umówiona na wizyte i kolejne leki dostanie i wetka ustali dietę. Lekarka stwierdziła,ze stan jest dobry, nawadniać go ostroznie i tylko podskórnie, bo płyn ładnie sie wchłania.
On jest odwodniony o czym świadczą jego oczy i skora.
On wody nie pije, ale za to w pokarmie chłepta, wiec dzisiaj dostał rosołek po ugotowanych skrzydełkach, pił
Czym go karmić przy takich wynikach?
Convalescence mozna?