Witam...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 01, 2006 22:27

Arielko, niektórzy ludzie, którzy piszą od dawna na tym forum, zapomnieli, że istnieje inny świat, świat ludzi nieuświadomionych, którym należy spokojnie wytłumaczyć, że populacja kotów jest nadmierna, że sterylizacje i kastracje są jedynymi rozsądnymi rozwiązaniami. Ja, zanim przygarnęłam pierwszą kotkę, nie miałam pojęcia, że taki zabieg można wykonać. I doszło do tego samego, co u Ciebie. Kotki przyszły na świat, szczęśliwie znalazły domki, a Kredunia poszła na stół operacyjny.

Ubolewam mocno, że wiedza, którą posiadają użytkownicy tego forum, jest, niestety, wiedzą niszową, że mnóstwo jest ludzi takich, jak pewien pan, którego znam tylko ze słyszenia i który mieszka daleko ode mnie. Jego kotka właśnie po raz kolejny urodziła jedno kocię (zastanawiające, prawda?). I założę się (a jest to pan sędziwego wieku, mieszkający na wiosce), że nigdy nie słyszał o sterylizacji, ma za to swe sprawdzone metody. Dlatego musimy jak najwięcej rozmawiać ze znajomymi, nawet takimi, którzy nie mają kotów, o tym, czym jest kastracja i jak wiele przynosi dobrego.

Forma, w jakiej są robione niektóre uwagi, jest osobną sprawą, ale fakt, że komuś puszczają nerwy albo kultura osobista nie jest jego mocną stroną, pozostawmy na boku.

Ktoś dał Ci dobrą radę, żebyś poczytała trochę forum i pewno nieraz się wzruszysz, tak przejmujące kocie historie tu są opisywane. Nie miałyby one pewnie miejsca, gdyby ludzie byli odrobinę bardziej odpowiedzialni.
Zatroszcz się więc o swoją kotkę i pamiętaj, że po jednym miocie natychmiast prawie może mieć następny. Przypilnuj ją, bo nawet krótkie wyjście na dwór może się zakończyć ponowną ciążą. Życzę Ci powodzenia i nie odsądzaj od czci i wiary wszystkich, którzy zdążyli się tu już wypowiedzieć. Postaraj się ich zrozumieć, bo na co dzień spotykają się z ogromną ilością kocich nieszczęść i ludzkich dylematów.

Serdeczności.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 02, 2006 11:01

Arielko, zgadzam sie z tym, co napisała Colas.

Nie przejmuj się tonem niektórych wypowiedzi, nie o to chodzi byśmy się wszyscy głaskali po głowach i przesyłali uściski...
czasem krytyka daje do myślenia,

zimny prysznic często lepszy zamiast jacuzzi (tu cytuję pewnego polityka, którego osobiście nie lubię... ale to mu się akurat udało)

Choć 'psychologicznie' i 'dydaktycznie' krytyka padająca na zbyt 'nieprzygotowany grunt' może mieć odwrotny efekt


W każdym razie, fajnie że tu trafilaś.
Zostań proszę, pisz o kociakach.
Z pewnością ktoś mądrze doradzi.


Kotów jest na świecie za dużo. To niestety smutna, bolesna prawda.
Poczytaj wątki na kociarni... ile ich jest - dlatego trudno dzielić ten entuzjazm, gdy pojawiają się nowe.
I jak długo szukają swojego domu, swojego człowieka..


Dobrze, ze coraz więcej ludzi wrażliwych na los zwierzaków tu sie spotyka, miej oczy otwarte - czytaj forum, szukaj wiadomości w necie.
Powodzenia



:D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie kwi 02, 2006 15:10

Cieszę się, że się pojawiłaś, Arielko. :D
To bardzo dobrze, że rozumiesz czemu sterylizacja jest konieczna i masz zamniar ten zabieg wykonać. :D
Czemu jednak pojawiły się te kocięta? Jak pisałaj już wcześniej Ivette - kotka wcale nie musi mieć młodych!

Życzę zdrowia i szczęscia dla maluchów! :D
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 189 gości