Rudo-biały, młody, smukły Jakubek - już w Poznaniu.

[safiori]

Jejciu jaki on ma śliczny marmurkowy wzorek i te białe dodatki
Aniu nie za dużo tych rudości u cieba ma być?

[Ania Z]

tą rudość to ja będę mieć tylko przez chwilkę
tak dla nacieszenia oczu ślicznotka
limit kotów w domu mam już przekroczony

Jakubku i jak twoja infekcja, możemy szukać transportu??
bo to znaczenie to możemy załatwić już u mnie na miejscu

[kota7]

tą rudość to ja będę mieć tylko przez chwilkę
tak dla nacieszenia oczu ślicznotka
limit kotów w domu mam już przekroczony

Jakubku i jak twoja infekcja, możemy szukać transportu??
bo to znaczenie to możemy załatwić już u mnie na miejscu

Jakubek znaczyć chwilowo przestał

A z infekcją idziemy jutro do weta, będzie kontynuacja leczenia i myślę, że możemy powoli zacząć się rozglądać za transportem.

Ale mnie wczoraj zdenerwował mały łotr Mam jedną szafkę, na którą żaden z moich kotów nie wskoczył, bo nie wiedziały, jak. A Jakubek-bestia popatrzył, podumał i sposób znalazł. No to Precel oczywiście też na szafkę wlazł i teraz mam problem: co ja do ciężkiej %$#%$ zrobię z tymi kwiatami z szafki?

Ale z tego wynika, że Jakubek zmyślna bestia jest

[Ania Z]

Jak tylko zobaczyłam foki malucha to juz wiedziałam, że miejsc zbyt wysokich to dla tego kota nie będzie

no a kwiatki to do adopcji

wpisuje się do transportowego i na kotach w celu szukania transportu na przyszły tydzień

[dakota]

Na 90 % syn będzie w następny weekend w domu. No, a po weekendzie będzie wracał do Poznania pociągiem, raczej w niedzielę, chociaż nie przyrzeknę, że nie w sobotę. No i na 90%, bo z moim "dzieckiem" nic nigdy nie wiadomo. Ah, te dzieci...

P.S. Ramkę z tygryskiem by zabrał

[Ania Z]

Dakota to jest wspaniała wiadomość
teraz czekamy tylko na Kotę7

Jakubek pakuj walizy sanatorium czeka

[dakota]

Dziecko upiera się, że napewno przyjedzie. Chyba, że przemarsz wojsk...

[Ania Z]

jak Dziecko się upiera, to wie co mówi

Jakubku a co u ciebie, jak zdrówko i samopoczucie
może coś skrobniesz pazurkiem

[berni]

Jakubek jest na kuracji antybiotykowej. W uszkach jeszcze brudno, ale świerzbowce martwe, teraz tylko czyścić trzeba.

Ale na łóżko mi nasikał, paskuda! Coś czuję, że jak tylko będzie się nadawał do narkozy, obcinać jajca będziemy

Jak już wydobrzeje, pojedzie pewnie do Poznania

hm a co jest takiego w tym Poznianiu

no jak to co
raczej kto

my

jakoś umkneło mi że w sanatorium Jakubek ma zarezerwowany pobyt

i przyszło mi na myśl że to może domek czeka

[kota7]

Już się poprawiam, przepraszam Samochód mi się popsuł, pracy zatrzęsienie, trochę mało mam czasu.

Wczoraj u weta byliśmy. Jakubek czuje się w zasadzie dobrze, ale ciągle pokichuje, tyle, że oczki już ładniejsze. Dostał kontynuację antybiotyku i jeszcze raz ma dostać.

W sumie to żałuję, że nie mogę go sobie zostawić, bo jest taki mądry kotek (a te moje to mało inteligentne przy nim ) i bardzo przyjaźnie nastawiony do świata. Ale z drugiej strony czeka na niego dom, który mu Ania z Catriną wypatrzyły i sprawdziły, niech się inni Jakubkiem nacieszą.

Dakota, jak już będzie wiadomo, co z Twoim synem, kiedy chce jechać, daj cynk

Ania, zapasowego transporterka nie mam, ale mam firmowy kartonik schroniska, mały w tym pojedzie. Jeżeli Twój syn chciałby go w pociągu z kartonika wy[puścić, mogę pożyczyć puszorek i smycz.

[kameo]

Jakubkowi moge pozyczyc swoj transporterek

[Ania Z]

Dakota a kiedy syn jedzie do mamy, to może ja mu swój kontenerek dam
mniej osób będziemy musieli logistycznie opanować

[Ania Z]

Jak już wydobrzeje, pojedzie pewnie do Poznania

hm a co jest takiego w tym Poznianiu

no jak to co
raczej kto

my

jakoś umkneło mi że w sanatorium Jakubek ma zarezerwowany pobyt

i przyszło mi na myśl że to może domek czeka

Bo domek czeka
ale ja pazerna na futra jestem:oops: i wymyśliłam sobie,
że zatrzymam go na trochę miziaków u siebie

a na poważnie
nowy domek ma młodego pieska i chcę aby Jakubek był zdrowy i najlepiej wykastrowany, dla dobra obydwóch futrzaków

[kota7]

Jakubek chory Po serii antybiotyku, na który nie reagował dostaje nowy. Ale źle się czuje. Boję się o niego
Trzymajcie kciuki, mocno!!!

[Olinka]