Byłam u weta dowiedzieć się o Klarcię. Kotka ma się dobrze. Dostała dziś jedzonko mokre i na wierzchu troszkę suchego i ponoć poradziła sobie ze wszystkim bezbłędnie - jedzonko szybciutko zniknęło z jej miseczki przy akompaniamencie pomruków
Wetka mówiła, że jest w bardzo dobrym stanie jak na kotę ze schroniska

Kochana Klarcia, tak się cieszę, że radzi sobie z jedzeniem i taką zmianą w jej życiu - po 3 latach pobytu w schronisku razem ze stadem innych kotek teraz jest sama, w lecznicy na piętrze w towarzystwie wetów. Jest pod ich czujnym okiem i przynajmniej nie nudzi się sama.
Czekamy co wet powie, kiedy pozwoli kotce na podróż, bo Tuśki8 Mama już jej się doczekać nie może.
Ona będzie miała wspaniały dom. Naprawdę
Będzie jedynym zwierzątkiem w domku, nie będzie skazana na samotne siedzenie w domku, bo będzie miała zawsze towarzystwo Tuśki8 Mamy

I z tego co wiem, już pierwsze zakupy dla niej zostały zrobione
Szczęściara Klarcia
