Dwie Czarnulki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 01, 2006 8:04

krysiak pisze:Która jest która ;)

Ciociu Krysiu ponieważ zadałaś to bardzo trudne pytanie, to po wnikliwym przyjrzeniu stwierdzam, że pierwsza po prawej to Szkrabka, bo ma okrągłe uszka, w środku jest Mufka a po lewej Krótka. Krótka jest bardziej tchórzliwa i trzyma się od Szkrabki w bezpiecznej odległości. Te dwie ostatnie rozpoznane drogą dedukcji :wink:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 06, 2006 12:41

Dzisiaj Szkrabka trafiła "na stół", sterylka była bez powikłań, malutka zaczyna już powoli dochodzić do siebie, próbowała łazić ale strasznie się biedactwo zatacza :( Teraz zaszyła się w swoim ulubionym kąciku i odsypia

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 08, 2006 0:38

szkrabulku, jak tam?????

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 08, 2006 7:17

U nas wszystko w porządku. Szkrabulek najlepiej z całego towarzystwa zniosła sterylkę. Ładnie je, apetyt jej dopisuje, kaftanik nie przeszkadza 8O /tamte dwie bździągwy nie dały się zapakować w kubraczek/
pierwsze sioo wylądowało co prawda na naszej kołdrze ale następne już tam gzie powinny. Natomiast nie wiem czy był już qpalek :oops: , bo po nocy znalazłam urobek w kuwecie ale "niepodpisany", to nie wiem, która go zostawiła. Trzeba będzie dochodzić drogą dedukcji :wink:
Jak by tak wyglądały pierwsze moje doświadczenia ze sterylkami, to nie byłoby tego przerażenia w moich oczach, że znowu przez ten horror trzeba przejść. No cóż jeszcze raz się potwierdza, że każdy kot jest inny :lol:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 09, 2006 1:20

Ciocia Krysia dziekuje za informacje :) i życzy zdrówka kociambrom (i ich państwu oczywiście też)

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie kwi 09, 2006 11:19

Ciocie z Rzeszowa tez życzą i nieustająco adorują całą trókę :1luvu:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 10, 2006 13:27

Kociambry wymiziane od Cioć, mruczą zadowolone :lol:
U nas wszystko w porządku. Rekonwalescencja Szkrabki przebiega bezproblemowo, oby tylko nie zapeszyć :roll:
W czwartek będziemy ściągać szew. I pomyśleć, że u niej sterylki bardzo się obawiałam przez to jej zabiedzenie, ale ona jest chyba z gatunku tych nie "do zdarcia", co w każdej sytuacji sobie poradzi. Taką przynajmniej mam nadzieję, bo przeszła już pewnie wiele w swoim krótkim kocim życiu i teraz należy jej się tylko spokój i szczęście :wink:
Dzisiaj zamówiłam też siatkę na balkon. Żal mi futrzaków jak siedzą z noskami przy szybie i tęsknie popatrują na świat

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 10, 2006 13:33

nie potrafię zamieścić banerku KUNDELKA w swoim podpisie, wyskakuje mi tylko link, choć próbowałam na wiele sposobów :crying:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 20, 2006 12:14

Szkrabka już zapomniała o sterylce, gania swoje towarzyszki ze zdwojoną energią :twisted:
Chyba zacznę studiowanie wątków o trudnym dokoceniu :roll: , bo tak prosto jak się wydawało to u mnie nie będzie.
Już futrzaki drugi miesiąc mieszkają razem a dopiero teraz jak Szkrabka złapała formę to zaczęła "walczyć o swoje"

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 22, 2006 21:42

EEee tam, moje to sie dogadały dopiero po 3-4 miesiacach a teraz jak przyszła wiosna to Michu Małej w ogóle spokoju nie daje..... Ale i tak jest dobrze.... jak sie nie zagryzaja to wszystko ok... tylko wszyscy, nawet tesciowa, która zawsze na Piniusie wydziwiała, to jej wspólczuja i pokrzykuja na Macho - Misia

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 25, 2006 14:40

Dzisiaj pierwszy raz Szkrabka zaczęła się bawić :dance: :dance2: , zainteresowała się myszką i wędką. Do tej pory siedziała z boczku i tylko przyglądała się igraszkom Mufki i Krótkiej. Te dwie bździągwy nie dopuszczają jej jeszcze do siebie ale mam nadzieję, że za jakiś czas się zaprzyjaźnią i będą wspólne zabawy :wink:
Ważne, że w oczach Szkrabki zaczynają pojawiać się wesołe iskierki, może biedulka powoli zapomnina o poprzednim życiu...

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 25, 2006 15:09

na wszystko przyjdzie pora :D
ale kochane masz te kociaki :love: mam nadzieje ze je kiedys poznam i wymiziam, bo mojej nie moge za bardzo, wlasnie mi zrobila ślaczek na czole :twisted:
a co tam, nie mogę byc za ladna, nie :lol:
http://upload.miau.pl/1/62934.jpg
a to wczoraj zrobione :)

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 06, 2006 8:45

Dzisiaj Szkrabka nie ma ochoty na dokazywanie :( , wczoraj była zaszczepiona i dlatego dzisiaj jest taka osowiała, biedulka moja kochana.
Nawet Mufka z Krótką na nią nie fukają tylko delikatnie do niej podchodzą i niuchają.
Oto najnowsze zdjęcia Szkrabki:
ObrazekObrazek

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 18, 2006 19:25

Biedna Szkrabka :( , dzisiaj znowu szczepienie musiała zaliczyć, tym razem na białaczkę, przy okazji doktor pobrał Szkrabci krew na badania kontrolne.
W mojej łazience pojawiła się nowa kocia bida nazwana Bidulką. To piwniczna kotka, która niedługo po sterylce złapała jakąś infekcję górnych dróg oddechowych, ponieważ w piwnicy kicia nie miała szans na szybki powrót do zdrowia / na dodatek biedactwo nie ma zębów w dolnej szczęce / to wylądowała na leczeniu u mnie. Infekcja ciężko się leczyła, kotka bardzo wychudzona i ogólnie podejrzana mi się wydawała. Zrobiłam jej test na FelV i FIV. No i wyszła białaczka :cry: Kotulkę zdecydowałam się leczyć na razie ludzkim interferonem za nim uda nam się zdobyć fundusze na koci interferon. Bidulka jest izolowana od reszty futrzaków, zwłaszcza muszę uważać na Szkrabkę, bo tylko ona nie była szczepiona na białaczkę, dopiero dzisiaj dostała pierwszą dawkę, za trzy tygodnie czeka nas powtórka z szczepienia i jeszcze dwa tygodnie izolacji :(
Potem już będzie względnie bezpiecznie, choć niestety nie w 100%

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob maja 20, 2006 12:47

Jeśli mało jednego kłopotu to pojawia się drugi :crying:
U Szkrabki parametry nerkowe wyszły złe :cry: :
- mocznik - 224 mg/dl
- kreatynina - 2,2 mg/dl
Jednym słowem mam oprócz białaczkowej Bidulki, Szkrabkę z niewydolnością nerek :cry:
I gdzie tu sprawiedliwość :?: :?: :?: :?:

Teraz biedny Szkrabulek leży sobie pod kroplówką i wypłukujemy to świństwo z futrzaka. Leczenie ustalone na razie na trzy dni, potem badania kontrolne i zobaczymy co dalej.
U weta Szkrabcia miała założony wenflon, wet uznał, że jak jestem położną to poradzę sobie z tym wszystkim w domu sama, zawsze to kociak będzie mniej zestresowany.

Do tej pory studiowałam wątki białaczkowe, teraz zaczynam dokształcać się na nerkowych :( , ech żyć się odechciewa :cry:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości