Ewacc pisze:Jak się czuje Jogi, czy choć troszkę lepiej? Rozumiem, że apetyt wrócił, ale jak jego gardło

Aniu napisz czy byliście dziś u weta na zastrzykach, bo pisałaś, że przez kilka dni ma brać antybiotyk. I co jeszcze powiedział wet, czy był w stanie określić jego wiek? I czy oprócz gardła jest z nim ok, uzbierałam troszkę grosiwa na leczenie, w sobotę wam podrzucę
Zastanawiam sę też nad kupnem takiego domku z gąbki, może tam by sobie spał? Co o tym myślisz Aniu?

Ewuś, apetycik ma, aż sie sama dziwię, gadziołko troszkę lepiej (ale bez rewelacji). Wet powiedział, że długo moze mieć taka 'chrypkę' bo musiał bardzo miauczeć na dworzu...
U weta byliśmy oczywiście, tak samo idziemy dziś i tak do soboty bodajrze. Muszę też weta wypytać o qpkę bo dziś trzeci dzień jak tylko siusia i w dodatku wydaje mi się że jest w tych okolicach spuchnięty
Poza ty - nie zauwazyłam jajeczek jak wypinal do mnie dupkę
Ale może ja po prostu jestem ślepa...
Domek z gąbki? A co to?
Przy okazji gdybys wpadła to zabrałabyś kontenerek

Klaudia pisze:On ten szampon może zlizywać?
Takiego brudasa chyba najlepiej jak włożysz raz do wanny, umyjesz szamponem i porządnie spłuczesz i to ciepłą wodą żeby się rozgrzał.
Klaudia - szamponu on nie zlizuje, jestem tego pewna, z prosego powodu - jeszcze sam się nie myje
A co do kąpieli właściwej - jego nie dałabym rady tak jeszcze umyć. Na tyle to on mi nie ufa jeszcze
Dzięki za kciuki!