Na noc dałem jej pół puszki Gurmeta i 1/4 Leonardo (założyłem, że choć jedno zje).Misja mnie zadziwiła i zjadła wszystko. Ba .. nawet garstke suchego zjadła. Gerberka narazie odstawiłem.
Niestety w kuwetce nadal jest za 'płynnie'.... jak się do soboty nie unormuje to będziemy z panią doktor myśleli nad dalszym postępowaniem.
Pozatym jest ok - bawi się, mruczy jak traktor

.
A... Misja nie miauczy .... zamiast tego piszczy - cicho i bardzo wysoko...
Czy tak koty czasem maja?