Powiem jeszcze o tym miauczeniu. Nie jest ono takie głośne. Normalne kocie miauczenie z tym, że czasem wyrwie się mu jakiś głośniejszy ton
Snowy załatwia się ładnie do kuwety, śpi zwinięty w kłębuszek, budzimy go delikatnie dotykiem, żeby go nie przestraszyć i nie ma z tym problemów. Chętny jest do zabawy, łazienka to dla niego zdecydowanie za mała przestrzeń.
Jeśli chodzi o jedzenie to lubi kurczaka gotowanego, suchą karmę, dziś z apetytem zjadł Hill'sa kitten

a rano gerberka z jagnięciną (bo akurat TŻ przyniósł).
Widział się już z moimi kotami, nie bał się ich, tylko bawić się chciał, moje niestety nie skumały o co małemu chodzi
