no dziewczyny, bez przesady...z tego co widze jest nawet na forum
klub kotow wychodzacych, widzialam zdjecia kotkow na dworze...a dziewczyna wypuscila kota jak sama mowi gdy bylo
w miare normalnie na dworze.
wiem, ze sa dwie szkoly, kotow wychodzacych i nie, naraze sie tez pewnie jak powiem ze moj poprzedni kot jadl kitekata i zyl 18 lat w zdrowiu i szczesciu, zmarl na raka piersi. takze roznie podchodzimy
do wychowywania tych zwierzakow , ale mysle ze tak samo lezy nam na sercu ich los skoro wszyscy jestesmy na tym forum.
bylam wzruszona jak wspanialy odzew dostalam na moje posty i jaka
pomoc otrzymalam...wiele konkretnych rad i porad, ktore zastosowalam.
mysle, ze atak na ta dziewczyne jest troche przesadzony.
ja pozdrawiami wspolczuje.