

A Nova juz wie, że nie wolno jej gonic Pituni. Pewnie dlatego robi to w nocy jak wszyscy śpią. Budza nas o barbarzyńskiej porze kocie wrzaski. Ale krew sie nie leje. Nawet futro nie lata specjalnie.
Tylko Pitunia tak strachliwie wysuwa nosek z kąta jak ją nawołuję.
Mój TZ stwierdził, że widywał ja częściej jak była pod blokiem.
