Doświadczenia na zwierzętach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 13, 2002 12:37

Asia pisze:
Murka pisze:A ja już od jakiegoś czasu zwracam uwagę na etykiety kosmetyków (tak jak na delfinki na puszkach z tuńczykiem).

A co znaczą delfinki na puszkach z tuńczykiem? 8O


Przy połowie tuńczyków gina delfiny nie pamietam dlaczego , to chyba zwiazane z sieciami............ jak na puszce jest delfinek to znaczy że te tunczyki sa łowione w taki spośób żeby nie ginęły delfiny.....chyba dobrze pamietam....... :?
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Śro lis 13, 2002 12:44

Co dokładnie znaczą delfinki na puszkach nie wiem, sądzę, że tak jak Keti napisała, że w trakcie połowów nie zabijaja delfinów. Niestety w trakcie połowów tuńczyków w sieciach rybackich modrowanych jest bardzo dużo delfinków. Wiele organizacji chroniących srodowisko, walczy z tym procederem, ale niewiele to daje, bo Tajlandia jako głównypoławiacz Tuńczyka z tego żyje. Widocznie dla nich pieniądze ważniejsze niż życie.

Małgorzata

 
Posty: 477
Od: Pt sie 02, 2002 8:29
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lis 13, 2002 12:50

Asia pisze:[A co znaczą delfinki na puszkach z tuńczykiem? 8O

Delfiny pożywiają się tuńczykami. Podczas połowu tuńczyków ginie bardzo dużo delfinów - zaplątują się w sieci zwabione ilością jedzonka - i giną w męczarniach. Dlatego kupuję tuńczyka, z przekreślonym delfinkiem - co ma znaczyć, że jego połów był bezpieczny dla delfinów. Tylko zawsze się zastanawiam, czy to nie jest tak, że każda firma może sobie taki znaczek umieścić na etkiecie? :? Istnieje instytucja sprawdzająca, czy przekreślony króliczek na opakowaniu znaczy rzeczywiście to, co powinien?

Murka

 
Posty: 130
Od: Pon sie 12, 2002 13:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 13, 2002 12:53

No właśnie kto firmie zabroni zamieścić na etykiecie taki czy inny emblemat (delfinek np.) czy ktoś to sprawdza? Przyznam Gosiu, że ciekwy temat podsunęłaś.
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro lis 13, 2002 12:56

"Ciekawy" raczej straszny. Ale nadaje się do dyskusji.

Małgorzata

 
Posty: 477
Od: Pt sie 02, 2002 8:29
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro lis 13, 2002 12:58

No to troche dodatkowych opinii do tej dyskusji

http://www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=211&w=3542416

Niestety to o firmach co niby nie testuja, ale kupuja testowane to raczej prawdopodobne
Monika, t@b & Obrazek

Pooky

 
Posty: 217
Od: Pon maja 06, 2002 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 13, 2002 13:06

Pooky ma całkowitą rację! Też już kiedyś o tym pisaliśmy.
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Śro lis 13, 2002 13:17

:( a ja już chciałam napisać, że możemy to zmienić, że mamy jakiś wpływ na producentów. Ale tak? Rzeczywiście, firma, która używa gotowych półproduktów (testowanych na zwierzętach) do produkcji np. kremu czy pasty do zębów może śmiało napisać na etykiecie: "nie testowane na zwierzętach". No bo oni kremu nie testowali...

Murka

 
Posty: 130
Od: Pon sie 12, 2002 13:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 13, 2002 14:21

Liv pisze:Hmmm znajomo, wiele z nich sama używam....
Philip Morris? Oni chyba papierosy robią? Jak to można na zwierzętach testować?


Ja wiem. Niestety :(

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 13, 2002 14:22

Agni pisze:Z kosmetyków używam tylko Bourjois i L'Oreal. Gorzej z pastą do zębów. :oops: :? . Zdarzqło mi się używać colgate. :evil:


Ja używam AquaFresh - zdaje się, że nie testowana, gdzieś to kiedyś wyczytałam.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 13, 2002 14:23

Witch pisze:A co z Garnierem??? Używam ich farby do włosów :roll:


Garnier jest chyba L'Oreala.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 13, 2002 14:24

Małgorzata pisze:Liv nie tylko szre mydło lista firm kosmetycznych, które nie testuja na zwierzętach jest znacznie dłuższa, na szczęście.


A Clarins? Z moich wiadomości wynika, że nie testują.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 13, 2002 14:48

Wiecie co, to się zaczyna robić paranoja. Na zwierzętach testuje się:
- broń B i C
- farby do tkanin, chyba wszystkie inne też
- wszystkie chemikalia stosowane w przemyśle do wszystkiego
- prawie wszystkie lekarstwa w kupie i ich składniki oddzielnie,
- a założycie się, że konserwanty i większość barwników itp do zywności też.

Nie popadajmy w paranoję z kosmetykami. Nikt nigdy nie dojdzie, co jest testowane na zwierzętach, a co nie. Ja kiedyś nie jadłam przez 2 dni, ponieważ tłumaczyłam opis produkcji i testowania środka do odstraszania komarów, wszy i pcheł. Też testowany na zwierzętach.

Przykład - proszę. Prościutko z arkusza danych

Doustne LD 50; >68000 mg/kg (szczur)
Skórne LD 50; >3400 mg/kg (szczur)
Pow. wdychane LC 50/4 h; >10,2 mg/l (szczur)

LD - lethal dose - dawka śmiertelna
LC - lethal concentration - stężenie śmiertelne

Substancję tę można spotkać wszędzie, gdzie są transformatory, cewki, w ogóle eementy elektryczne.
Ja wiem, że każda z Was (ja pewnie też) poczuje się lepiej, jeśli OPROTESTUJE testowanie na zwierzętach np. szamponu i pasty do zębów. Śmiem twierdzić, że obecnie chemia tak poszła do przodu, że mniej zwierzakowi zaszkodzi pasta do zębów niż lakier stosowany w silniczku suszarki do włosów.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw lis 14, 2002 8:07

Ofelio, Clarins należy to tych firm które NIE TESTUJĄ na zwierzętach.

Małgorzata

 
Posty: 477
Od: Pt sie 02, 2002 8:29
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw lis 14, 2002 8:13

Co do L'Oreal to niestety, a może na szczęście mam inne dane ( z 2001 r. ), zresztą sprawdźcie sami. Moje dane pochodzą ze strony http://www.wizaz.pl/testy_na_zwierzetach.php

OSTRZEŻENIE! Niestety artykuł zawiera zdjęcia zwierząt w trakcie doswiadczeń.

Małgorzata

 
Posty: 477
Od: Pt sie 02, 2002 8:29
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości