dovrze zacznijmy od tego, że Till się znalazł:) I to nei ja go znalzłam tylko jak wiele ;udzi wątpił.... podwlókl się sam. teraz wlaczy o chodzenie

Ma zdartą calą skórę w częściach tylnych lapek:( Byłam już nim u lekarza. Cale szczęście nie ma złamanej i ścięgna są cale...tylko własnie co do tych ścięgien to w jednej lapce nie jest pewne:( Teraz śpi... będe pisac co z nim. ;( A po drugie nie wypuszczam go... ma obróżke poniewaz bardzo czesto nam ziwewam gdy np. wiesz sie pranie lub myje okna:( A potem już dopiero po godzinie mozna go znależć:(A komputer tak.. zapkmnaialm o nim i został wlączony, dlatego bylam zalogowana. Jutro jedziemy na rentgen z Tillem...nie wygląda to za dobrze:( Dzieki wszytkim za wsparcie
