No tak!!!!! Zapach fajki a nie falki!!!!! Chociaż nie jest wykluczone, że jakbym powąchała Cię Falko, to by mi się spodobało!!!!
A propos zapachu - ostatnio kolega z pracuy powiedziała mi niewątpliwy, w jego rozumieniu, komplement: "Wiesz Magda, od ciebie to wcale nie czuć, że ty masz koty!" - "Jak to nie czuć, psychicznie nie czuć, po charakterze, czy co?" - zapytałam rezolutnie. "Nie! Nie czuć od ciebie kociego zapachy, bo wiesz, niektórzy to tak zalatują kotami..." odparł zadowolony, jak nie wiem co ze swego komplementu kolega.
Mowę mi odebrało!!!!!!
