Devony, devony - duuuuzo devonkow :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 04, 2005 20:30

AAAAAAAAaaaaaaaaa.... :!: :o Właśnie zobaczyłam ostatnie zdjęcia ostatniej strony pierwszej 100 - te TRZY koty.... AAAaaa :o No to czuję, że i u nas się przynajmniej bez DWÓCH devonków nie obejdzie. Ech.... - szczęściarz z Tego, kto może obserwować zabawy więcej niż jednego kota :) Choć i nasz jeden to uśmiech na twarzy kilkanaście razy na dzień :D

Imi

 
Posty: 91
Od: Sob mar 19, 2005 0:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 04, 2005 21:38

Imi pisze:AAAAAAAAaaaaaaaaa.... :!: :o Właśnie zobaczyłam ostatnie zdjęcia ostatniej strony pierwszej 100 - te TRZY koty.... AAAaaa :o No to czuję, że i u nas się przynajmniej bez DWÓCH devonków nie obejdzie. Ech.... - szczęściarz z Tego, kto może obserwować zabawy więcej niż jednego kota :) Choć i nasz jeden to uśmiech na twarzy kilkanaście razy na dzień :D


Nio,nio,nio... czas zadbać o to aby Imperia nie była samotna podczas Waszych wyjazdów. Devonki nie lubią samotnści i płaczą po kątach :oops:
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 05, 2005 17:37

Aniu ( Ostoja ) a jak jest u Ciebie w domu z dwoma kryjacymi kocurami ? czy sa jakies problemy miedzy nimi ? czy jeden nie zdominowal drugiego ? czy trzeba ich izolowac od siebie i jesli tak to kiedy i na ile ? nasluchalem sie o roznych przypadkach u roznych ras i sie tak zastanowilem kurde a jak to jest u devonow i pomyslalem o Tobie i o tym ze warto na ogolnym dla dobra nas wszystkich zadac takie pytanie takiemu devonfachowcowi jak Ty .... a wiec jak to jest u devonow kiedy sie ma w mieszkaniu dwa kocury kryjace ? moze uchylisz rabka tajemnicy co ? :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Zlociutki

 
Posty: 887
Od: Pt sty 28, 2005 1:29

Post » Pon wrz 05, 2005 18:07

Ktoś mnie wywołał ? 8O Ze swojego doswiadczenia jedynie mogę napisać, bo takowe posiadam only. To co mówia mi inni przyjmuję za wiarę choc z tym róznie bywa 8)
Powiem może ogólnie o tolerancji, bo temat kocurów też się do nich zalicza :D choć sam w sobie jest tematem na odrębna książke :D

Wydaje mi się, że tolerancja i harmonia jaka panuje miedzy kotami w domu w ogromnej mierze zależy od samych domowników i "włascicieli" kotów. Tam gdzie spokój, miłość, oddanie i wzajemny szacunek w relacjach ludzie - koty, tak samo relatywnie działają miedzy sobą zwierzęta w domu.
Ostatnio czytałam na forum, że dwie kocice (Devonie :D ) nie toleruja sie pod jednym dachem do tego stopnia, że "robia sobie " na złość. Tak to opisuje właścicielka. Teoria jedna z wielu...ale czy na pewno słuszna?
Zwierzę działa instynktownie i trudno jest w takiej sytuacji posadzać je o wymyslne, przekorne działania. Każde z nich chce wieść prym w stadzie bo tak je "uformowała" natura :oops: Naturalnym objawem takiego zachowania jest walka o pozycję w kociej hierarchi. Jedne koty poddaja sie bez walki, inne tylko próbują, a inne walczą do końca na śmierc i życie. W warunkach domowych, to my ludzie jesteśmy kotami dominującymi i ustawiamy stado tak jak należy i to jedynie od nas zależy czy w domu napuje zgoda miedzy kotami czy trzeba je separować.
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 05, 2005 23:24

ostoja pisze:Wydaje mi się, że tolerancja i harmonia jaka panuje miedzy kotami w domu w ogromnej mierze zależy od samych domowników i "włascicieli" kotów. Tam gdzie spokój, miłość, oddanie i wzajemny szacunek w relacjach ludzie - koty, tak samo relatywnie działają miedzy sobą zwierzęta w domu.
Ostatnio czytałam na forum, że dwie kocice (Devonie :D ) nie toleruja sie pod jednym dachem do tego stopnia, że "robia sobie " na złość. Tak to opisuje właścicielka.


Tak,to moje kocice sie nie toleruja i gdybym ich nie rozdzielala na pewno zrobilyby sobie krzywde.A tak co jakis czas robia sobie na zlosc i "podsikuja" sobie wzajemnie legowiska.I ja to toleruje i poslusznie piore.
Ale nie rozumiem jak to sie ma do wzajemnych stosunkow miedzyludzkich??? Piekne slowa,ale maja sie nijak do tej akurat sprawy.
Nie przypominam sobie abysmy dawali swoim kotom taki przyklad. :roll: lub w naszym domu brakowalo harmonii...
A tak na prawde to bywa roznie z tymi kotami....sa rozni ludzie i sa rozne koty.Niektorzy ludzie sie tez bardzo nienawidza,prawda?
Ciekawe,jak ja bym sie zachowala,gdyby moj maz przyprowadzil do domu mlodsza,ladniejsza i plodna kochanke???O ! Na pewno by dlugo nie pomieszkala!!!!!A co ma zrobic taka kotka zalezna od ludzi???

Wszystkie nasze koty sa kochane jednakowo,tolerujemy ich "wybryki"
Musimy tez uszanowac ich niezaleznosc. I wiem jedno,ze obie kocham jednakowo i z zadnej nie zrezygnuje.

Shan

 
Posty: 368
Od: Pon lut 21, 2005 21:51
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon wrz 05, 2005 23:39

Shan pisze:
ostoja pisze:Wydaje mi się, że tolerancja i harmonia jaka panuje miedzy kotami w domu w ogromnej mierze zależy od samych domowników i "włascicieli" kotów. Tam gdzie spokój, miłość, oddanie i wzajemny szacunek w relacjach ludzie - koty, tak samo relatywnie działają miedzy sobą zwierzęta w domu.
Ostatnio czytałam na forum, że dwie kocice (Devonie :D ) nie toleruja sie pod jednym dachem do tego stopnia, że "robia sobie " na złość. Tak to opisuje właścicielka.



Ale nie rozumiem jak to sie ma do wzajemnych stosunkow miedzyludzkich??? Piekne slowa,ale maja sie nijak do tej akurat sprawy.
Nie przypominam sobie abysmy dawali swoim kotom taki przyklad. :roll:


Napisałam wzajemnych stosunków ludzie - koty :D , a nie miedzyludzkich. 8O
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2005 1:04

dzieki Aniu za odpowiedz :) bez sciemy prosto jasno i trafiajaco :) dziex :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Zlociutki

 
Posty: 887
Od: Pt sty 28, 2005 1:29

Post » Wto wrz 06, 2005 10:09

ostoja pisze:Wydaje mi się, że tolerancja i harmonia jaka panuje miedzy kotami w domu w ogromnej mierze zależy od samych domowników i "włascicieli" kotów. .


To pewnie jakas (trudne slowo) alegoria?

Shan

 
Posty: 368
Od: Pon lut 21, 2005 21:51
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto wrz 06, 2005 13:34

Goura pisze:dzieki Aniu za odpowiedz :) bez sciemy prosto jasno i trafiajaco :) dziex :)


Nie ma za cio :)
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2005 17:17

Kochani, ja jeszcze wrócę do kwestii prania kotów. Gizmunio jest uświniany. To fakt. Muszę go uprać bezwzględnie. Zwłaszcza uświnianą ma bródkę i podbródek - tam sobie ryjka nie czyści. Dodatkowo w miejscach, gdzie nie ma sierści, ma taki paskudny ciemny nalot - wyczytałam gdzieś, że to taki rodzaj sebuum. Próbowałam mu to zmywać oliwką kosmetyczną dla dzieci, ale nic nie pomaga, a wręcz pogarsza sprawę. Devonio tez ma uświnianą bródke, ale u niego tak nie widać. Czy suchy szampon załatwi sprawę? Nigdy go nie stosowałam, więc nie wiem jak to działa. Czy w takiej sytuacji nie należałoby raczej po prostu ich wykąpać w wannie? Doświadczeni, poradźcie!!!
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto wrz 06, 2005 17:25

niestety nie wiem jak jest z takim typowym kąpaniem....
Ja stawiam Peresa do wanny i myję go mokra gabka mozna uzywac szampon dla dzieci rozcieńczony (kumpelka mi poleciła ma salon dla psów i kotów ) a póżniej polewam go woda z kubka albo też z gąbki
Takiej formy mycia się nie boi :) powodzenia

madziara

 
Posty: 483
Od: Sob mar 12, 2005 21:42
Lokalizacja: bydgoszcz

Post » Wto wrz 06, 2005 17:27

W weekend będą targi zoologiczne, może znajdę jakiś dobry szampon...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto wrz 06, 2005 20:46

Łoł :D to bedzie Jowi ich pierwsze pranie ? 8)
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2005 21:09

ostoja pisze:Łoł :D to bedzie Jowi ich pierwsze pranie ? 8)


Devoniś był kiedyś pod prysznicem - po słynnej akcji ze zjawą w kuwecie :lol: ale poza tym u mnie nie były prane...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto wrz 06, 2005 21:44

Hihihi...to sie kotuchy zdziwią :lol:
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości