Luksusowa kastracja

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2002 12:51

:cry: Krew poleciała z moszny. Po prostu miał ja bardzo dobrze urwioną. Do tego wet powiedział, ze ze skóry też moze leciec krew, no i jak on zaczął chodzić to mu sie to otworzyło i krew poleciała.
Dostał witamine K - na lepsze krzepnięcie.
Luksus miał nawet bardzo ukrwiony ten martwy kawałek ogonka !
brrrrr,
ale już próbuje wstawać na przednie łapki !

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 06, 2002 12:52

Keskese!!! To nie Twoja wina :!:
Chciałaś dla niego dobrze. Jestes wspaniałą opiekunką kocią! Teraz to juz chyba tylko kwestia czasu, żeby stanął na nóżki. Pisz co, się dzieje.
Jesteśmy z Tobą :!:

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Śro lut 06, 2002 13:02

Keskese: Podpisuje sie pod tym co powiedziała Liv, trzymamy pazurki i kciuki :)
Liv: widziałam Lewkę - jest BOSKA

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Śro lut 06, 2002 13:30

Keskese wszystko będzie dobrze zobaczysz
Uszka i ogonek do góry :!: :D

Qrczak

 
Posty: 102
Od: Pon lut 04, 2002 17:13

Post » Śro lut 06, 2002 13:36

Dziękuję za wsparcie :-)
Luksus jeszcze nie chodzi :-( nawet nie chce chodzić ...
ale ma bystre spojrzenie, powoli chyba dochodzi do siebie, mam taką nadzieję :!:

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 06, 2002 13:43

Trzym się Keskese :!: :mrgreen: :D

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lut 06, 2002 13:49

Pozdrawiam, trzymajcie się :) :D

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 06, 2002 16:44

Luksus już chodzi w miarę normalnie :-)
Jeszcze go troszkę na boki rzuca, ale przynajmniej prostuje łapki.
W sumie cały czas śpi w moim pokoju, ale jak przyszła z pracy moja mama, to Luksio wstał i ruszył w strone mojego łóżka, na którym usiadła i podniósł jedna łapkę, żeby wejść do góry. Oczywiście mu nie wolno (wet zalecił 3 dni bez skakania), więc mu pomogłyśmy wejść do góry. Położył sie na kolanach mamy. Potem chciał zejść, bo go kuperek boli :-( to widać, bo jak siada to sie strasznie kręci.
Czy to dobrze, że On tak śpi :?:
Pic i jeść nie chce :-(

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 06, 2002 16:49

Biedny Luksus :(
On jeszcze się nie pozbył tych świństw z narkozy, więc podsypia.

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro lut 06, 2002 16:51

Luksus spi, bo pewnie tak narkoza i znieczulenie jeszcze dzialaja...
Co do picia - jak zwilzysz palec wodą i przysuniesz nim po kocich wargach i języku to oblizuje?
Co do skokow - dla Kitki sprawdzily sie dostawione "stopnie" do tapczanu. Coś tam wymyslisz, byle kot mogl wchodzic łapa za łapą, bez skakania.

Hana

 
Posty: 10933
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro lut 06, 2002 16:53

Keskese! Już będzie dobrze! Lewka tez nie jadła i nie piła jakis czas po sterylizacji. A Luksio przeciez dostał jeszcze tego głupiego jasia :(
Niech chłopczyk pośpi - i pilnuj go z tym skakaniem. Przykryj go kocykiem, to dobre na kocie smutki :)
Całuje go bardzo mocno :!: :!: :!:

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Śro lut 06, 2002 16:55

Bidniutki Luksusik, ja mialam gumowe łapy po narkozie i podsypialam caly dzien to chyba normalne, jeszcze raz glaski dla dzielnego kocika :cry:

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2002 16:57

Przd chwilką wstał no i znowu na moje łóżko chciał wskoczyć. Akurat przyszedł TŻ no i Luksio wszedł mu na kolana.
Do mnie nie chciałm przyjść na kolana - obraził się :?: chyba wie, kto go tak urządził :-(

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 06, 2002 16:59

Tyle przygód dla wszystkich..... :(

Pozdrowienia dla Luksusa :D

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 06, 2002 19:02

Biedny kiciek :(

Trzymamy mocno kciuki.

Niestety trudno jest powstrzymac kota od skakania. Salma tez miala podlozone pod lozko koce, zeby nie skakala.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, puszatek, Tundra i 484 gości