mam nowe wiesci o kotach pochodzace od wolontariusza, ktory je zna:
Białka- jest kotem bardzo towarzyskim, nie przepada za braniem na rece przez przypadkowe osoby, ale rowniez nie protestuje, a pazurkow nie wysuwa by sie wyrwac. Do zaprzyjaznionych osob jest nastawiona przyjacielsko, uwielbia glaskanie, a jak sie rozanieli, to wlacza nie tyle traktor, co "kondensator", takie miarowe glosne buczenie
King- kocur niesamowicie zlakniony kontaktu z czlowiekiem. Za wolontariuszka wyje wrecz wiszac czterema lapami na siatce

. Tanczy wokol nog na powitanie i okazuje wielka milosc. Widac u Kinga na milosc trzeba sobie zasluzyc

Mnie tylko dawal sie glaskac, mruczal jak traktor, ale nie lazil za mna

No ale ja tam bylam tylko 2 godziny i jemu poswiecilam raptem 15 minut na robienie zdjec.....