Bagirka pisze:Trzymam kciuki za Wiesia...i oczywiście lepsze samopoczucie Maciusia. Nie martw się Wiesiu na pewno znajdzie się dla Ciebie wspaniały domek. Moja Pani namawia swoją mamę, żeby zaopiekowała się Tobą. Ucałuj Maciusia. Twój immienik Maciek:-)
Oj tak !

-
wspaniale by było namówić dobrego człowieka na dobrego kotka.
Wiesio z każdym dniem staje się coraz bardziej zaprzyjaźniony z ludźmi. Bodzie i ociera się prosząc o głaskanie już nawet poza porą posiłku. Hura!
A Maciuś, który do tej pory był jak żywe sreberko, chyba ma gorączkę...
Nadal kuleje, ma ciepły nosek, ciągle śpi, prawie nie je i mało pije. Jutro rano jedziemy z nim do weta, bo zaczynamy się niepokoić.
Na zdjeciu Wiesio i Maciuś podczas drzemki:
A tutaj sam Maciuś (też szuka domku, ale dopiero jak go wyleczymy):
Pozdrawiam - Smok T.