Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 05, 2025 11:55 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Z pewnością potraktował nas ze spokojem i rozsądkiem i zaproponował co możemy już teraz robić, aby stan i komfort próbować poprawić. W Anicurze nie zaproponowano nic, oprócz hasła biopsja, koniecznie, jak najszybciej. Żadnego leczenia, nic. Mówiłam, że kot nie je, na co usłyszałam: biopsja. Jedyne rozwiązanie na wszystko. No ludzie...

I odniosłam takie samo wrażenie, że dr Balcerak nie zaleca badań dla samych badań, liczy się pacjent, jego samopoczucie, a nie to, żeby na papierku mieć diagnozę która i tak niewiele zmieni.
Zresztą ja się naprawdę cieszę każdą dobrą chwilą i doceniam ją, wiem, że 15 lat to już konkretny wiek, nie wiem ile mamy jeszcze czasu, ale liczy się wyłącznie tu i teraz.
Serce mi pęka jak widzę ją w gorszej formie i zrobię wszystko, żeby takich chwil było jak najmniej. Dostała wczoraj dodatkowy lek osłonowy - wcześniej nikt tego też nie zalecił, a często te wymioty żółcią są nad ranem, czyli wygląda, że to może być nadkwasota.
Czas pokaże co będzie dalej, ale póki ona się nie poddała to ja też nie mam zamiaru.


Pozdrawiamy z wygolonym brzuchem ;).


Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-cqX782a6BA

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw cze 05, 2025 12:09 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

karola7 pisze:Z pewnością potraktował nas ze spokojem i rozsądkiem i zaproponował co możemy już teraz robić, aby stan i komfort próbować poprawić. W Anicurze nie zaproponowano nic, oprócz hasła biopsja, koniecznie, jak najszybciej. Żadnego leczenia, nic. Mówiłam, że kot nie je, na co usłyszałam: biopsja. Jedyne rozwiązanie na wszystko. No ludzie...

I odniosłam takie samo wrażenie, że dr Balcerak nie zaleca badań dla samych badań, liczy się pacjent, jego samopoczucie, a nie to, żeby na papierku mieć diagnozę która i tak niewiele zmieni.
Zresztą ja się naprawdę cieszę każdą dobrą chwilą i doceniam ją, wiem, że 15 lat to już konkretny wiek, nie wiem ile mamy jeszcze czasu, ale liczy się wyłącznie tu i teraz.
Serce mi pęka jak widzę ją w gorszej formie i zrobię wszystko, żeby takich chwil było jak najmniej. Dostała wczoraj dodatkowy lek osłonowy - wcześniej nikt tego też nie zalecił, a często te wymioty żółcią są nad ranem, czyli wygląda, że to może być nadkwasota.
Czas pokaże co będzie dalej, ale póki ona się nie poddała to ja też nie mam zamiaru.


Pozdrawiamy z wygolonym brzuchem ;).


Obrazekhttps://zapodaj.net/plik-cqX782a6BA

Taka delikatna, urocza starsza dama :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2025 12:12 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Mam kilka oblicz :twisted: . U weta zdecydowanie tygrys szablozębny 8)

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw cze 05, 2025 12:13 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

A tak niewinnie wygląda... :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 05, 2025 12:16 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Cudna i słodka :1luvu:
Ale znamy takie gwałtowne przemiany z koteczka w tygrysa :strach:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8242
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw cze 05, 2025 12:34 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Na tę niewinność już wielu się nabrało ;). Ma na sumieniu paru wetów ;), ale ja zawsze ostrzegam, a nie każdy wierzy, że potrafi walnąć łapą albo ugryźć i trzeba z nią ostrożnie.

Wczoraj podczas wizyty oprócz dr Balcerka była też obecna w gabinecie młoda lekarka i słysząc warczenie Loli z transportera powiedziała: noo, wiadomo, szylkretka, umaszczenie zobowiązuje ;).

Ma dziewczyna charakterek, chociaż w domu to pieszczoch i pacyfistka.

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw cze 05, 2025 21:54 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Fajny, wielkooki ufok :1luvu:

To Kasi sie nalezy uklon za pokierowanie i Tobie, Karola, za dociekliwosc i dbalosc o futrzaka.

FuterNiemyty

 
Posty: 4766
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt cze 06, 2025 8:37 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Myślę, że każdy z nas dba o swoje zwierzaki najlepiej jak się da. I dla nich i egoistycznie również dla siebie.

W dzień jakoś staram się świadomie kierować swoje myśli, ale jednak stresuje się bardzo bo od jakiegoś czasu co rano budzę się z kluchą w brzuchu. I pierwsza myśl jest taka "jak ona się czuje, czy przyjdzie i zje śniadanie, czy wszystko ok, czy na pewno to leczenie i wspomaganie jej jest właściwe" itd, itd - pewnie też znacie te uporczywe myśli.

Dzisiaj śniadanie zjedzone w 3/4, ale podstawiłam właśnie resztę pod nos i dokończyła. Steryd podany, samopoczucie ogólnie dobre, przyszła wcześnie rano do łóżka na mizianie i ugniatanie.
Wczoraj przez cały dzień zjadła jakieś 170-180g indyka, ale nie było kupy :roll: (to już nieaktualne 8) , zdążyłam napisać i usłyszałam wykopki w kuwecie i jest kupa :kotek: ).

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 06, 2025 9:15 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Fajnie, że ma apetyt!I super, że kupka była :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 06, 2025 9:50 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Doskonale Cię rozumiem, ja to nazywam galopem myśli. Gdy chorowały moje koty budziłam się rano właśnie z takim wrażeniem kluchy w brzuchu. Okropne i nie do powstrzymania. I tak, najgorsze były poranki i ta niepewność co się w ciągu dnia wydarzy.

Trzymamy kciuki za Lolę :ok: :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8242
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt cze 06, 2025 19:59 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Dziękujemy za kciuki! Zawsze się przydadzą!

Samopoczucie dobre. Podałam drugą dawkę sterydu, na razie mamy 5mg na dobę, po 10 dniach jeśli będzie ok schodzimy o połowę i jeśli nadal będzie ok, mamy się skonsultować co dalej.
Mam nadzieję, że uda nam się maksymalnie zmniejszyć, ale wszystko zależy od tego jak kotka będzie się czuła.

Apetyt ma (pewnie przyczynia się do tego również steryd), chodzi, uczestniczy w życiu domowym, siedzi właśnie na balkonie i monitoruje osiedle. Jest ok! :ok:

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon cze 09, 2025 18:01 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Targają mną straszne myśli i wątpliwości. Czy ja nie diagnozując Loli dalej, nie robiąc jej tej biopsji nie odbieram jej szansy? Czy 15letni kot jest już naprawdę stary?
Mielę to wszystko w głowie i nie potrafię sobie jakoś tego poukładać. Raz myślę tak, a raz odwrotnie.

Jedna strona mnie mówi, że ma teraz spokój, czuje się dobrze na tych lekach, które dostała, ma apetyt, nie wymiotuje, wygląda na zadowolonego kota. Druga strona mówi, że może powinniśmy iść dalej i próbować się dowiedzieć jaka jest przyczyna tych powiększonych węzłów krezkowych, że koty można leczyć w każdym wieku, że jest chemia w tabletkach gdyby okazało się, że to jednak chłoniak. Z kolei wiem też jakim stresem jest dla niej każdy wyjazd do lekarza, że to jest trudny kot w obsłudze.

Te koty, które teraz mam są moimi pierwszymi kotami w życiu, szczęśliwe cała trójka dożyła wieku dojrzałego (15,15 i 14lat). Lola była pierwsza, przygarnęłam ją gdy była maleńkai. Jest ze mną najdłużej, chcę dla nich wszystkich jak najlepiej, ale miotam się okropnie.

Brakuje mi chyba doświadczenia. Staram się to jakoś racjonalizować, ale no właśnie...

1,5 roku temu umarł mój pies, psia miłość mojego życia, 4 lata z diagnozą chorego serca, ale było stabilnie, potem nadszedł nagle kryzys i za miesiąc już jej nie było. Traumatyczne przeżycie. Do tej pory się zastanawiam czy mogłam coś jeszcze dla niej zrobić, czy zrobiłam wszystko.

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon cze 09, 2025 18:50 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Powtorze sie, co biopsja by zmienila w obecnym toku leczenia?
Mozna leczyc w kazdym wieku, mozna wchodzic z chemia, ale za jaka cene, jak by na to sie zapatrywal kot? Jaki dobrostan zycia by za to dostal?
Jaka szansa, ze biopsja jasno okresli przyczyny, da wynik zero-jedynkowy?
Na ile kotu jest dobrze tu i teraz, cieszyc sie chwila i niech trwa jak najdluzej?

FuterNiemyty

 
Posty: 4766
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon cze 09, 2025 19:17 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Futer no właśnie nie wiem, nic już nie wiem, ogłupiałam totalnie. Przez to, że szukałam różnych informacji algorytm mnie już zakwalifikował i podrzuca mi teraz ciągle najróżniejsze treści, m.in historie ludzi związane z chorobami nowotworowymi u kotów. Większość się jednak decyduje na dalszą diagnostykę, w razie potwierdzenia podają chemię.
Czy to jest dobre czy nie? Nie wiem. Zaczynam podważać wszystko.

Nie mam w swoim otoczeniu żadnych ludzi, którzy mieliby takie doświadczenia, a, że u nas jest to świeża sprawa to muszę się jakoś z tym oswoić i przetrawić, też potrzebny jest czas.

Mnie zależy na dobrostanie kota. Ona żadnych decyzji nie podejmie, nie powie jak się czuje, ale wiem, że niewątpliwie spokój jej służy.

Natomiast zastanawiam się dlaczego nie dostałyśmy nic na tę trzustkę? Z tego co się doczytałam podaje się enzymy, w usg stwierdzono stan zapalny. Dr Balcerak widział ten opis, ale też nic nie zalecił.

Nie znam się na tym wszystkim, nie ma doświadczenia, też to wszystko przeżywam po raz pierwszy.

karola7

 
Posty: 3020
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon cze 09, 2025 21:06 Re: Wyniki badań. Wymioty, brak apetytu.

Karola, nikt nie ma takiego doświadczenia, żeby Ci pomóc zdecydować co lepsze :(
A jeśli zdecydujesz sama, będziesz się obwiniać, że podjęta decyzja była zła, że mogłaś postąpić inaczej, zrobić coś lepiej. W każdej sytuacji. To okropne, ale ja dotychczas rozważam co i czy zrobiłam źle gdy chorowały i odchodziły moje koty. Nie wszystkie, fakt, czasem sytuacje były jednoznaczne. Ale sytuacje, które jednoznaczne nie były dotychczas mnie dręczą. I cały czas ta myśl - a gdybym zdecydowała inaczej?
Stanowczo tak nie można i to jest okropne. Nie można robić tego samej sobie. Wiem o tym, bardzo się staram, ale i tak sobie to robię :(
Spróbuj uniknąć takiej pułapki. To niczemu nie służy poza krzywdzeniem samej siebie.
Masz dwie opcje, tzn zalecenia dwóch różnych wetów, wybierz jedną koncepcję i jej się trzymaj. Komuś trzeba zaufać i konsekwentnie podążać jedną drogą. Najgorsze co możesz zrobić, przede wszystkim dla Loli, to takie właśnie rozchwianie.
Niestety z decyzją zostaniesz sama, zawsze tak jest :( To smutne, to okropne, ale taka jest bolesna prawda.

Jedna kwestia - spytaj Balceraka co z trzustką. Po prostu. Spytaj czy masz rozumieć obrany przez niego model terapii jako opiekę paliatywną.
A poza tym, a raczej przede wszystkim trzymam kciuki.
A jeśli Ci to pomaga, pisz, nie wiem czy znajdziesz jakieś odpowiedzi na swoje watpliwości, ale może?
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8242
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AoD, Blue, Google [Bot], tygrys16 i 49 gości